Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Alexo (część 1 z 2)

Ktoś mi powiedział, że mój Dazai nie jest soft, tylko dominujący wredzioch... Chyba czas pokazać, że Dazai z poprzedniego rozdziału był tym soft w porównaniu z Osamu tego opowiadania. Wiele osób nie lubi obecności autorskiej postaci, ale zaufajcie mi, to celowy zabieg do rozwoju relacji soukoku ♡

●○●

Kolana Nakahary uderzyły z impetem w grunt, a materiał spodni nie wystarczył, by uchronić go przed falą bólu związaną z upadkiem.

Świat dookoła niego zdawał się obracać szybciej niż zwykle, powiew wiatru miotał jego włosami, które w chaosie chwili przestały być związane w kucyk. Krzykiem powstrzymał odruch wymiotny, zarazem zaciskając dłonie na materiale swojej koszuli, gdy coś zimnego przebiło delikatną skórę szyi rudowłosego.

Nim igła opuściła jego ciało niebieskooki stracił przytomność opadając na powierzchnię lakierowanych butów.

_kilka dni wcześniej_

Ch- He? Mam trenować dziewczynę?

Mori tylko ochoczo kiwnął głową, trzymając pod ramieniem drobną brunetkę. Od odejścia Dazaia z mafii Chuuya ani razu nie miał innego partnera, dlatego jego szef postanowił znaleźć kobietę, która rozkocha w sobie egzekutora, by ten wziął ją na swoją partnerkę. Nie mógł ryzykować utraty jednego z najlepszych członków portowej mafii w tak trudnym dla nich czasie.

M- Pokaż jej okolicę i naucz czego możesz, tylko na ten miesiąc~

Tak właśnie znaleźli się razem na ławce w okolicznym parku, gdzie Nakahara ze znudzeniem recytował jej listę wrogów mafii, lecz nowa kadetka była zbyt skupiona na uważnej analizie gestów kapelusznika, by słuchać jego monologu. Nerwowo gryzła czubek swojego kciuka, wyglądając jakby wyobrażała sobie, jak obejmują ją silne ramiona Nakahary, gdy szepcze jej do ucha, tym swoim niskim, melodyjnym tonem, co planuje z nią zrobić.

Ch- Oi, słuchasz?

Ona tylko spojrzała na niego bardziej przytomnym wzrokiem i sięgnęła do koszuli rudowłosego, drżącymi dłońmi rozpinając górny guzik. Niebieskooki był w zbytnim szoku, by wykonać jakikolwiek ruch, mało kto odważył się go dotknąć tak niespodziewanie, zupełnie jak...

D- Ne, kogo my tu mamy, mój ulubiony ślimol~

Tylko tego błazna tu brakowało, w myślach wydusił Nakahara, widząc idącego w ich stronę, szeroko uśmiechniętego bruneta. Wtedy też przypomniał sobie w jak niefortunnej pozycji ich zastał, odsunął się jak oparzony od brunetki, poprawiając nerwowo kołnierz.

D- A cóż to za nadobna lilia~ ?

Osamu chwycił dłoń zarumienionej damy w swoją, składając na niej przelotny pocałunek i dając jej swoje prawie najbardziej czarujące spojrzenie, ignorując patrzącego na nich z zażenowaniem egzekutora.

D- Powiedz mi, różyczko, jesteś nową partnerką Pana Wiewiórki?

Ona tylko nieśmiało kiwnęła głową, odsuwając ostrożnie dłoń od bruneta i kładąc na ramieniu mafiosy. Soukoku skamieniało widząc to, żaden z nich nie wiedział, co powiedzieć.

D- No proszę, a to niespodzianka...

Chuuya przesunął wystraszoną dziewczynę za siebie, stając twarzą w twarz z nieproszonym gościem, na którego ustach nie było już uśmiechu.

Ch- Chyba pora, byś wracał do śmietnika, z którego wyszedłeś, gnido

Nie odrywali spojrzeń, aż wreszcie Osamu się roześmiał, klepiąc sztywne ramię rudowłosego w miejscu którego wcześniej dotknęła kadetka.

D- Do zobaczenia następnym razem~

Klepnięcie przerodziło sie w silny nacisk, gdy paznokcie detektywa zacisnęły się jak szczęki na ciele Nakahary, a brunet nachylił się do jego ucha.

D- Nie pozwalaj ludziom tak siebie dotykać, miej trochę szacunku do swojego ciała.

W odpowiedzi dostał tylko widok środkowego palca, lecz niezbyt to wzruszyło Dazaia, który nucąc pod nosem tanecznym krokiem oddalił się od gangsterów. Rudowłosy odprowadził go wzrokiem, aż nagle coś delikatnie musnęło jego dłoń. Odwrócił się w kierunku swojej nowej partnerki, która nerwowo patrzyła w ziemię, wyglądając jakby chciała powiedzieć coś ważnego.

Ch- Wybacz, ta chodząca reklama apteki potrafi być dość przera...
?- Nie jestem kobietą!

Po raz kolejny tego dnia mafioso stał zszokowany, nie wiedząc co powiedzieć. Przyjrzał się uważnie ciemnym, przeszklonym oczom, oczekując dalszych wyjaśnień.

Ch- He?
?- Pan M-mori groził mojej rodzinie i k-kazał mi Ciebie uwieść, a-ale nie chcę, byś m-miał kłopoty z tym groźnym Panem w płaszczu przez m-moją misję i...

Przerwało mu uczucie ciepła, po czym zauważył, że Nakahara wziął go w swoje ramiona, niepewnie klepiąc po plecach. Chłopiec miał ochotę płakać, nigdy wcześniej nie bał się kogoś tak bardzo, jak tajemniczego bruneta, który przeszkodził im w rozmowie i szczerze zależało mu na wyrządzeniu jak najmniejszej szkody, a Chuuyi widząc to uruchomił się instynkt macierzyński.

Zrozumiał, co czuł Dazai biorąc pod swoje skrzydła Atsushiego, mafiosie najwyraźniej też trafił się soft cinnamon roll. Odsunęli się od siebie, a rudowłosy wyciągnął z kieszeni zapalniczkę, postanawiając za pomocą tytoniu rozluźnić się po pełnym wrażeń dniu.

Ch- Gni- Dazai jest dość... nieprzewidywalny, ale nie pozwolę mu Ciebie skrzywdzić. Rozumiem, że jesteś w trudnej sytuacji i cieszy mnie, że odważyłeś się powiedzieć kim jesteś, dlatego będę udawał nasze partnerstwo przez ten miesiąc
?- N-naprawdę?

Kapelusznik tylko kiwnął głową, uśmiechając się pod nosem. Przypomniał sobie, jak on z Osamu dopiero się poznali i zachowywali się równie niewinnie, co... właśnie, czemu wcześniej o to nie zapytał.

Ch- Oi, jak masz na imię?
?- Alex, Sir.
Ch- Twój sekret jest ze mną bezpieczny... Alexo~

_Następnego dnia w salonie portowej mafii_

Aku- Wyjaw mi swój największy sekret, muszę wiedzieć.

Twarz Akutagawy znajdowała się zaledwie milimetry od tej nowego kadeta, który wraz z patrzącym z dystansu Nakaharą ze wszystkich sił starał się zachować pokerową twarz.

A- J-jaki sekret?

Pięści szatyna uderzyły o stół, a w oczach miał sztorm gniewu.

Aku- KOBIETO MARNA, ZDRADŹ JAK MOGĘ OSIĄGNĄĆ BRWI RÓWNIE POTĘŻNE CO TWE!

Alex odetchnął z ulgą, trzymając się dyskretnie za kołaczące z nerwów serce, a rudowłosy ze śmiechu potknął się o fotel, szczęśliwie używając mocy lewitacji, nim uderzył nosem w podłogę.

_Parę godzin później_

M- Jak idzie pisanie raport...

Wchodząc wieczorem do biura szanowanego egzekutora nie spodziewał się, że zasta tam większości członków mafii w piżamach, oglądających na rozstawionych prowizorycznie poduszkach już drugi sezon przyjaciół. Wszyscy w milczeniu patrzyli na szefa, aż wstał i przemówił Tachihara, mający na sobie bawełnianą koszulę nocną z kotami i maskę z aloesu na twarzy.

T- Chcieliśmy, by Alexa poczuła się bardziej swobodnie, szefie

Mori spojrzał na każdego po kolei, następnie odwrócił się w stronę wyjścia, mówiąc na odchodne:

M- Przebiorę się w szlafrok i dołączę, zróbcie mi miejsce po środku~

_Dwa dni później_

Wszyscy zdążyli się przyzwyczaić do widoku nowej twarzy w siedzibie, misje szły szybko i sprawnie, a wieczory filmowe stały się czymś obowiązkowym w każdy wtorek.

Tymczasem w agencji detektywistycznej nie działo się tak dobrze. Atmosfera od pewnego czasu była dość napięta, dodatkowo nagła pracowitość bruneta zaniepokoiła nawet jego nowego partnera.

K- Dazai, normalnie nigdy bym tego nie powiedział, ale chyba powinieneś zrobić sobie przerwę.

Osamu gwałtownie obrócił się na obrotowym fotelu, darząc blondyna swoim najbardziej sztucznym, przesadzonym uśmiechem, wzbudzając tym niepokój również w siedzącym obok Atsushim.

D- Potrafię sam zarządzać swoim czasem, dziękuję za radę, możesz już odejść~

Kunikinda wymienił spojrzenie z Nakajimą, po czym zrezygnowany odszedł, uznając, że za mało mu płacą, by niańczył dorosłe dziecko.

A- Może rzeczywiście...
D- Ne, gdybyś miał do wyboru pocałować Chuuyę albo mnie kogo byś wybrał?

To zbiło młodzieńca z tropu, nie wiedząc co powiedzieć zaczął nerwowo bawić się swoimi włosami, aż przed jego oczami pojawiła się twarz bruneta i poczuł, jak zabandażowana dłoń przyciąga go za podbródek, zostawiając bardzo mało przestrzeni między nimi.

D- Nie słyszę odpowiedzi~

Zacisnął palce jeszcze mocniej, a słysząc stłumione "Ciebie" szeroko się uśmiechnął, składając przelotny pocałunek na policzku tygrysołaka, po czym wreszcie go puścił.

D- Jak ktokolwiek może dobrowolnie wybrać tego ślimola, ta dziewczyna musi mieć nieźle namieszane w głowie albo...

Miał na twarzy wypisane "eureka" lecz Nakajima był w zbytnim szoku, by zapytać, co odkrył brunet. Detektyw podniósł się z miejsca, zamykając teczkę z dokumentami i pakując swoje rzeczy, spotkało się to z pytającym spojrzeniem ze strony towarzysza.

D- Koniec pracy na dzisiaj, przekaż Kunikotowi, że biorę jutro dzień wolny~

Nim Atsushi otworzył usta Osamu już wychodził z pomieszczenia, w pośpiechu zamykając za sobą drzwi. Zapowiadały się spore kłopoty, dlatego tygrysołak sięgnął po telefon, wybierając na nim zapisany dawno temu numer. Słysząc "halo?" po drugiej stronie linii postanowił opowiedzieć wszystko rozmówcy i zasięgnąć rady.

A- Aku, dobrze, że jesteś. Pan Dazai chyba oszalał, kiedy ostatni raz widziałeś Chuuyę?

_To be continued_
Rozpieszczam Was, dwa rozdziały jednego tygodnia. Btw kiedy chcecie część 2?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro