Gotuj z Dazaiem!
(Małe co nieco, by wam umilić środek wrześniowego tygodnia)
*rozmowa telefoniczna*
D- Chu, wpadnij do mnie na naleśniki~
Ch- Skąd masz mój nowy numer?
D- To może jajecznica?
Ch- Nie zamierzam jeść niczego, co ugotowałeś
D- Haha, głuptasie, to ty je ugotujesz, ale w mojej kuch- Chu? Rozłączył się...
*trzy tutoriale na YouTube później*
D- Chuuuya, chociaż zgódź się na wideochat, to udowodnię Ci, że umiem gotować!
Ch- HA? CO JESZCZE? JEŚLI ZROBISZ PLACKI KTÓRE BĘDĄ JADALNE ODEJDĘ Z PORTOWEJ MAFII I BĘDĘ TWOJĄ KURĄ DOMOWĄ, BO NIE MA OPCJI, ŻE CI SIĘ TO UDA!
D- Patrz i podziwiaj, ślimolu
D- *wyciąga jajka z lodówki"
D- Najpierw trzeba oddzielić białe lepkie od żółtego okrągłego...
D- *przypadkiem wylewa białko na stół*
Ch- *kladzie nogi na stole i napełnia kieliszek*
Ch- Zapowiada się ciekawie.
D- *wreszcie zdołał oddzielić białka od żółtka*
D- Teraz trochę soli do żółtego żelka
D- *solniczka przypadkiem się otwiera i całość wpada do środka*
Ch- *krztusi się winem ze śmiechu*
D- *na granicy załamania nerwowego*
D- Nic się nie stało, wezmę kolejne...
D- Do białek łyżka cukru
Ch- DAZAI, MAŁA ŁYŻKA, A NIE CHOCHLA!
D- Cukru nigdy za wiele~
D- Trzeba ubić białka, ale nie mam miksera, bo mało czasu spędzam w kuchni
D- *wyciąga widelec*
Ch- Boże...
*10 min później*
Ch- Nie dasz rady zrobić idealnej piany widelcem, idioto
D- Już prawie!
D- ...
D- Płynne też zadziała
D- *miesza białka z żółtkami*
D- *daje masło na dno garnka*
Ch- Czy ty właśnie użyjesz garnka zamiast patelni?
D- Wygląda prawie tak samo~
Ch- GOTOWANIE TAK NIE DZIAŁA, CUKIER I SÓL TEZ WYGLĄDAJĄ PRAWIE TAK SA- albo kontynuuj, chcę zobaczyć ten pożar.
D- Po wlaniu tej masy trzeba przykryć na 3 minuty i poczekać
Ch- *zaczyna panikować, bo coś za dobrze idzie*
*3 minuty później*
D- A teraz obracamy połowę do środka i...
Ch- ...
D- ...
Ch- Spaliłeś spód, prawda?
D- Tylko trochę
Ch- Jaki ma kolor?
D- ...
D- Moich włosów
D- *wyjmuje i kładzie na talerzu*
Ch- Przybliż na danie, to ocenię
Ch- Nie zmieszałeś dobrze białek z żółtkiem, bo z części dalej wypływa białko, spód jest przypalony, bo dałeś za mało masła, przy wyjmowaniu się rozpadł i zmarnowałeś 2 jajka przez nieuwagę.
D- Ale nic nie wybuchło!
Ch- Posprzątaj ten cyrk, będę u Ciebie za dwadzieścia minut i zrobię Ci coś, co nie uciekło z Czarnobylu, z tego co wiem lubisz gotowane kraby i pikantne dania. Oby do tego czasu był porządek
D- Chuuya...
*w trakcie kolacji*
D- CHU, PROSZĘ ZOSTAŃ MOJĄ GOSPOSIĄ!
CH- He? NIE MA MOWY, PUŚĆ MOJE RAMIĘ!
D- ALE TO BYŁO TAKIE SMACZNE, ZNIOSĘ NAWET TWÓJ KAPELUSZ, TYLKO MI GOTUJ
Ch- *rzuca w niego talerzem*
_Happy end_
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro