Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7. Kolejny przyjaciel

-Papyrus!-zawołał Sans. Pap odwrócił się zdziwiony, że ktoś go woła. Zauważył swojego brata Sansa idącego w towarzystwie dziewczyny. Na twarzy Papyrusa pojawił się uśmiech.

-Witaj bracie! Cześć Frisk!-zawołał szkielet niewinnie. Sonny i Flowey starali się powstrzymać śmiech.

-Oh, witaj Flowey, nie zauważyłem cię. Co ciebie i Frisk tak śmieszy?-zapytał Pap zdezorientowany.

-Pap, to nie jest Frisk-powiedział Sans.

-Co? To nie jest Frisk? Przecież wygląda jak ona-zdziwił się Papyrus.

-Dlatego, że to jest jej siostra bliźniaczka, Sonny-wyjaśnił Sans. Son pomachała nieśmiało szkieletowi na powitanie.

-Witaj Sonny! Jestem Wspaniały Papyrus! Miło mi cię poznać!-zawołał Pap.

-T-tak, mnie ciebie również-powiedziała Sonny trochę zawstydzona.

-Nie martw się, nie musisz się wstydzić. Papyrus to najlepszy młodszy brat na świecie-powiedział Sans uśmiechając się do brata.

-Młodszy?-zdziwiła się Sonny. Sans westchnął.

-Tak, młodszy, mówiłem ci przecież, ale oczywiście nie słuchałaś-wyjaśnił Sans. Słychać było, że stara się nie śmiać.

-Wiesz Sonny, jestem trochę zaskoczony. Frisk nigdy nam o tobie nie mówiła-zauważył Pap.

-Wiem o tym. Nie wiem tylko, dlaczego...-zadumała się Son.

-Oh, to mi o czymś przypomniało! Zostało mi trochę spaghetti z obiadu. Może wpadniesz do nas na trochę?-zaproponował Papyrus.

-Pap, wiesz, nie wiem czy-

-Tak, chętnie.

Sans spojrzał wymownie na dziewczynę. Sonny nie wiedziała, o co mu chodzi, więc to zignorowała. Flowey wymienił z Sansem niepewne spojrzenie. Wiedział, o co mu chodziło. Papyrus kochał robić spaghetti. Jednak...nie robił go za dobrze, delikatnie ujmując. Jednak nikt mu nigdy tego nie odważył się powiedzieć wprost. Son w ogóle nie znała Papyrusa, więc mogła powiedzieć mu co myśli, a tego Sans nie chciał. Jednak nie mógł już nic zrobić. Pap z szerokim uśmiechem skierował się w stronę ich domu. Sonny szła koło niego śmiejąc się razem z nim. Sansowi podobał się ten widok. Przypominał mu dzień, w którym poznał Frisk. Dziewczyna miała wtedy 10 lat. Zachowywała się dokładnie tak samo jak teraz Son. Teraz Frisk miała 13 lat i nie była już tak radosną i pełną energii dziewczynką. Czasem dawało się nawet zauważyć, że staje się zbuntowaną nastolatką. Często Sans słyszał jak kłóci się z Charą, co nieraz go denerwowało i zmuszało do interwencji, aby nie stało się nic złego. Mimo to Frisk była jego przyjaciółką i lubił ją taką jaką jest. Choć czasem wolał, aby przestała dorastać...

-Sans, idziesz?!

Z rozmyślań wyrwał go głos Sonny. Dziewczyna i jego brat czekali na niego. Pap przytupywał nogą z niecierpliwością.

-Już idę! Sorki, zamyśliłem się!-zawołał Sans i dołączył do Sonny i Papyrusa.

Frisk stała w cieniu lasu oparta o drzewo. Zauważyła, że Sans pobiegł do swojego brata i jej siostry, więc bez wahania wyszła z cienia.

-Co ty robisz?

Frisk po raz kolejny podskoczyła. To znowu była Chara.

-Możesz tak nie robić?-warknęła Frisk.

-Przepraszam. Ale co ty do diaska robisz?-zapytała ponownie Chara.

-Obserwuję Sonny, nie widać?

-Dlaczego? Ona jest aż taka niebezpieczna, że nie tylko nie chcesz mieć z nią nic wspólnego, ale też musisz ją śledzić?

-Żebyś wiedziała. To nie zwykły człowiek, tylko potwór w ciele człowieka!

-Że co?

-Teraz nie mam czasu opowiadać ci mojego backstory, teraz musimy obserwować Sonny.

-To naprawdę konieczne?

-Tak. Muszę się upewnić, że nikomu nie zrobi krzywdy!

-...Niech ci będzie. Ale jeśli nie będzie się nic działo, wracamy do domu, zgoda?

-Zgoda.

No siema! Mam nadzieję, że rozdział się podobał. W ogóle Glitchtale. Asriel i Chara ma ponad 100 odczytów. Tak ściślej mówiąc, coś ponad 140 odczytów. To naprawdę sporo. Byłam zdziwiona, kiedy zobaczyłam tą liczbę, bo to moja druga książka, więc powinna mieć mniej odczytów niż pierwsza. A tymczasem Glitchtale ma coś ponad 100 odczytów. Dziękuję wam za te odczyty. Możemy się umówić, że jeżeli Glitchtale. Asriel i Chara będzie mieć około 200 odczytów, lecimy z nową książką. Jaką? Nie powiem. Zdradzę tylko, że to będzie nowe uniwersum Glitchtale. Dacie radę wbić te 200 odczytów? Pewnie tak. Ale najpierw muszę napisać nowy rozdział, a jakoś ostatnio nie mam na niego pomysłu. No chyba że będziecie czytać tą książkę w kółko, aż będzie 200 odczytów. Chociaż fani Asriela i Chary, którzy lubią książkę o nich, pewnie woleliby zobaczyć kolejny rozdział. Cóż, postaram się coś wyczarować. Do następnego!


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro