Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15. "I'll fly before I fall" (m. clifford)

                  

Spojrzałam na uschnięte kwiaty. Na nasze wspólne zdjęcia. Twoją notatkę: „Już zawsze będziemy razem". Dlaczego tak kłamałeś?

Trzymam to wszystko jako dowód. 

Patrzę na to wszystko i przypominam sobie miłość, jaką mieliśmy.  Łzy spływają po moich policzkach. Tonę w rzece łez.

Nie mogę udawać, że za tobą nie tęsknię, bo tak nie jest. Brakuje mi cię każdego dnia.

To boli. Jednak wiem, że ten ból jest na lepsze.

Odeszłam z twojego życia, życz mi powodzenia.

Z transu wyrwał mnie dźwięk smsa od mojego przyjaciela.

Calum: Lucy, podwieźć cię na lotnisko?

Ja: Jakbyś mógł

Rozejrzałam się ostatni raz po mieszkaniu. Miejscu, które kiedyś dzieliłam z najważniejszą dla mnie osobą. Teraz opuszczam je. Odrzucając wszystko. Jestem ponad tym, nie pozwolę wspomnieniom stać się moją śmiercią.

Wsiadam do samochodu Hooda i zapinam pas. Chłopak patrzy na mnie z lekkim niepokojem, jednak ja wyglądam na odprężoną. Wiem, że w Anglii mogę zacząć nowe życie. Nowe życie bez ciebie.

-Martwię się o ciebie – oświadczył brunet, rzucając mi zmartwione spojrzenia.

-Nie ma po co.

-Lu, wiem, że Michael zachował się jak ostatni sukinsyn, ale...

-Calum, naprawdę, nie ma o co się martwić. Wyjeżdżam. Zaczynam wszystko od nowa.

Samochód zatrzymał się na parkingu. Wysiadłam z niego i wyciągnęłam walizkę.

-Będę za tobą tęsknić – brunet mocno mnie przytulił.

-Ja też będę za tobą tęsknić, ale pamiętaj, że będę przyjeżdżać. Ty też możesz mnie odwiedzać.

-Będę, o to się nie martw. Jeszcze będziesz miała dosyć – chłopak mrugnął do mnie, uśmiechając się.

-Mam jeszcze takie pytanie... - zaczęłam.

-Hm?

-Michael wie, że emigruję?

Hood westchnął.

-Nie. Nie mówiliśmy. Pewnie będzie na nas wściekły, ale trudno.

-Dziękuję – powiedziałam, dając przyjacielskiego całusa w policzek. – Lecę na samolot. Pa, Calum.

-Pa, Lucy – chłopak ostatni raz mnie przytulił, później już tylko machał na pożegnanie.

Spojrzałam ostatni raz na Sydney przez okno samolotu. Wiedziałam, że zaczynam nowe życie. Bez niego, tym razem.

Będę płakać, życząc powodzenia
Będę latać, zanim upadnę
Będę żeglować i odpłynę
Więc nie potrzebuję Ciebie tu
Uwielbiam tonąć i oczekiwać wypłynięcia
W rzece łez.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro