Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[098]

Młody raper oraz matka chłopaka zasnęli kilka chwil temu pod salą operacyjną, gdzie na stole leżał Jeon Jeongguk.

Seokjin w innym momencie i w innym miejscu zapewne by się rozczulił, bo te osoby były jak przyjaciele. Niestety od przyjaciela wiedział, że nastolatek jest w naprawdę poważnym stanie i albo się wyliże z tego, albo nie przeżyje operacji. W najgorszym wypadku operacja się uda, ale szwy nie wytrzymają i pękną po kilku dniach, doprowadzając do śmierci zaledwie siedemnastoletniego chłopaka.

Chłopak podsłyszał rozmowę policjantów na temat tego co strzelał. Lee, bo tak o nim mówili, strzelił sobie w stroń kilka sekund przed przyjściem Namjoon'a.

To musiał być ten chłopak co prześladował ich wspólnego przyjaciela.

Jin znając doskonale powód swojego nagłego wyjazdu z domu, zabrał ze sobą termos z kawą, trzy miękkie koce, poduszkę, ładowarkę i słuchawki oraz kilka mniej podręcznych rzeczy, które zostawił w bagażniku swojego auta, które grzecznie czekało na szpitalnym parkingu.

Lisa : Co z Jungkookiem?

Jin : Jak na razie nie wiem, Joon i mama Jungkook'a zasnęli pod salą zanim przyjechałem... On jest silny, da radę Li.

Lisa : Mam nadzieję, fajny jest. Nie obraź się Jinnie, ale wiesz, że jest późno, a ja mam jutro szkołę ;_; Odezwę się między lekcjami!

Jin : trzymam cię za słowo! Śpij dobrze~

Chłopak usadowił się na krześle i podłożył pod głowę poduszkę, wcześniej przykrywając kocami śpiących towarzyszy.

~*~

 Yoongi i Jimin nie mieli siły przekonywać Taehyung'a do wyprawy razem z nimi. Nikt nie miał pojęcia o co chodziło Joon'owi, gdy dzwonił był roztrzęsiony i brzmiał histerycznie.

Przyjaciele, wspólnie z siostrą najstarszego, Hoseokiem i młodą panią doktor byli już na stacji kolejowej w Seulu, gdy zobaczyli znajomą postać. Seokjin czekał na nich z kluczykami w dłoniach.

 – Yoongi, wytłumaczę w drodze, dokąd was wiozę... – chłopak na chwilę zamilkł i wyglądał na zmieszanego – Tae, rozumiem czemu nie przyjechał.

 – To coś aż tak ważnego hyung? – spytał Jimin pomieszany w tym wszystkim. Nikt nie miał pojęcia co się stało, że musieli niezwłocznie jechać do stolicy Korei.

 – Jungkook jest w szpitalu. W nocy była operacja.

Wszystkich zatkało. Spodziewali się wszystkiego, ale nie czegoś takiego. Eun Byung przyjrzała się najstarszemu z nich wszystkich.

 – Co się stało, że zdrowy siedemnastolatek trafił do szpitala? –spytała po chwili niezręcznej ciszy. Jako młody lekarz znała się z nich wszystkich najlepiej na takich sprawach.

 – To wam opowiem w drodze do szpitala.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro