Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[096]

Jimin : TAE
Jimin : Taehyung...
Jimin : szukamy Cię od wczoraj kretynie
Jimin : Napisz chociaż cholerną kropkę że żyjesz

Tae : kropka

Jimin : wziąłeś to zbyt serio...
Jimin : a teraz grzecznie powiedz gdzie jesteś

Tae : jedyny most w naszej okolicy coś ci mówi?

Jimin : mnie nie, ale Yoongi hyung wie gdzie to jest
Jimin : zaraz będziemy

Tae : idioto po prostu spójrz w górę *facepalm*

Jimin : wIDZIAŁEŚ NAS CAŁY CZAS?

Tae : mam dobre widoki stąd
Tae : i dla uściślecia, widziałem was gdy tutaj przyszliście...


Jimin powiadomił resztę, że Tae jest na tym moście. Dopiero gdy głośno to wypowiedział, nasunęło mu się na myśl, że skoro przez tyle godzin nic sobie nie zrobił na tym moście, to znak że nie jest AŻ TAK źle. Yoongi stwierdził, że rozsądniej będzie, jeśli tylko jedna osoba po niego pójdzie. Jimin spojrzał w górę i wiedział, że to jego zasrany obowiązek, obiecał mu to lata temu.
Most należał do tych, które są nad ulicą, nie rzeką, przez co musiał wejść dużo po schodach.
Po nocy spędzonej na szukaniu przyjaciela był wykończony i wejście na samą górę zajęło mu na oko 10 minut.
Młodszy miał lęk wysokości, więc czemu wybrał takie miejsce na uspokojenie myśli? Nikt tego nie wie.
Chłopak siedział przed barierkami po turecku i wpatrywał się w rozpędzone auta na autostradzie pod nim. Jimin spojrzał na niego i wiedział, że chłopak jest wykończony.
 – Trzy razy. – niski ton przyjaciela obiłb się o uszy Jimina, który przez kilka sekund nie wiedział o co mu chodzi – Trzy razy próbowałem skoczyć, ale ten głupi lęk wysokości jest silniejszy.
Starszy zamarł. Nie spodziewał się, że jego przyjaciel może myśleć o takich rzeczach.
 – Dobrze, że tego nie zrobiłeś. – Jimin ostrożnie podszedł do siedzącego chłopaka, aby narzucić na niego swoją bluzę; co z tego, że była mniejsza. Tae siedział tam całą noc w koszulce z krótkim rękawem i spodenkach. Gdy tylko Jimin był blisko niego, został szybko przyciągnięty do ciała młodszego. Tae mocno go przytulił, a Jimin upewnił się, że nic sobie głupiego nie zrobił.
 – Wracamy do mieszkania, zabieramy kilka rzeczy i...
Nie dane było skończyć starszemu, gdyż Taehyung zaprotestował zamykając mu buzię dłonią.
 – Nie jadę do żadnego, cholernego Seulu. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro