[061]
Kookie : możesz spać?
Taetae : nope
Kookie : rozmowa?
Taetae : nah, Jimin siedzi z Natt w naszym mieszkaniu i cały czas mnie olewają
Taetae : wyślij mi swoje zdjęcie z teraz
Kookie : po co?
Taetae : raźniej mi się usypia jak wcześniej Cię widzę
Kookie : och
Kookie :
Kookie : teraz ty
Taetae : coraz bardziej mi się podobasz króliku
Taetae : niech ci będzie
Taetae :
Kookie : NIE JESTEM KRÓLIKIEM
Taetae : Jesteś i nie wmawiaj mi kłamstw ❤
Kookie : ugh
Kookie : co ja z tobą mam
Taetae : wszystko Kookie!
Taetae : idź spać dzieciaku jest już późno
Kookie : chociaż 10 minut przez telefon? Proszę
Taetae : 5
Kookie : I tak coś
-------
Jungkook szybko wybrał numer i połączył. Po drugiej stronie odezwał się śpiący dziewiętnastolatek.
- Co ja mam z tobą. - szepnął starszy chłopak.
- Jak ty to ująłeś? Wszystko. - cichy śmiech nastolatka dotarł do ucha Taehyung'a. Lubił tego słuchać.
- Rzadko gadamy przez telefon, miałeś jakiś powód aby zadzwonić?
- Jeden, prawie nie istotny.
- Oświeć mnie, bo nie mam pojęcia jaki.
- Idź spać.
- Nie zmieniaj tematu dzieciaku. Ugh, pięć minut minęło, spadam spać I tobie też to radzę.
Zanim Tae się rozłączył usłyszał coś po czym nie mógł całą noc zasnąć.
- Kocham Cię Tae.
[a/n : osobiście uwielbiam ten rozdział]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro