Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[057]

Taehyung maszerował z dość sporym pudełkiem w stronę sali, w której aktualnie przebywał jego przyjaciel.
Dopiero wczoraj ten do niego zadzwonił i powiadomił, że jest w Daegu w szpitalu.
- Idiota nigdy wcześniej nie dzwoni i mam na ostatnią chwilę wszystko organizować - szeptał cicho do siebie. Gdy spojrzał lekko w górę w oczy rzuciła mu się drobna kobieca postać w kitlu lekarskim. Starsza o dwa lata przyjaciółka Yoongi'ego wychodziła najprawdopodobniej z jego sali.
- Kim Eun Byung! - zawołał chłopak i zaczął machać w jej stronę. Młoda kobieta odwróciła się i uśmiechnęła w kierunku studenta.
- Kim Taehyung! Jak miło Cię widzieć. - podeszła do niego i schowała coś drobnego do kieszeni kitla - Przyszedłeś do Yoongi'ego?
Chłopak delikatnie kiwnął głową, na co dziewczyna powiedziała, że musi poczekać, bo jest aktualnie na badaniach.

- Rozumiem Yoongi-hyung, ale czemu nie chcesz mu o czymkolwiek powiedzieć? - spytał młodszy pchając wózek na którym musiał poruszać się jego przyjaciel. Nie było to konieczne, ale każdy wiedział, że Min Yoongi nie lubi się przemęczać.
- Nie chcę kogokolwiek martwić - oznajmił - to tylko rutynowe badania Taehyung.
- I dlatego mówisz mi o nich po pięciu dniach spędzonych w szpitalu? - starszy lekko kiwnął głową - Natt wie?
- Nie, i tak ma zostać.

[a/n : Miałam nie mówić, ale ta książka będzie mieć 100 rozdziałów]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro