Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 6

Spojrzałam w kierunku, z którego dochodził dźwięk. To co zobaczyłam sprawiło, że natychmiast wytrzeźwialam. Na drodze leżał nieprzytomny, młody chłopak, a kilka metrów dalej samochód, który spowodował wypadek. Kiedy kierowca zobaczył w jakim stanie jest chłopak odjechał zostawiając chłopaka prawie martwego na jezdni. Cholernie się bałam, jednak musiałam mu pomóc, on nie może umrzeć. Zobaczyłam jak z lokalu wybiega Alex, kazałam jej dzwonić po karetkę. Podbiegłam do ofiary i zobaczyłam, że chłopak nie oddycha. Rozerwalam mu koszulę i zaczęłam wykonywać pierwszą pomoc. Zrobiłam tylko dziesięć ucisniec, kiedy przyjechało pogotowie. Zabrali go do ambulansu, mimo że go nie znam, to chciałam z nim jechać i dowiedzieć się czy żyje. Wsiadłam do samochodu i pojechałam do szpitala, gdzie przewieziony był chłopak. Usiadłam na krzesełku w poczekalni, zaczęli mnie wypatrywać o chłopaka, ale ja nic nie wiedziałam. Powiedziałam im jak go znalazłam i tylko tyle. Z sali wyszedł lekarz. Podbiegłam do niego.
- Doktorze co z tym chłopakiem? Żyje? - zapytałam zdenerwowana.
- Tak żyje, ale to tylko dlatego, że mu pomoglas. Jego stan jest stabilny, jest młody, silny. Wyjdzie z tego.
- A czy mogłabym do niego na chwilę wejść? - zapytałam.
- Tak, ale jest nieprzytomny.
Weszłam na salę i dopiero teraz zobaczyłam jaki ten chłopak był przystojny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro