Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 3

Przyjaciel mocno mnie przytulił i pocałował w czubek głowy. Jego dziewczyna stała z tyłu i dziwnie się nam przyglądała, nie no ale z niego gentleman.
- Kretynie puść mnie, bo twoja dziewczyna będzie zazdrosna.- zaśmiałam się i dzgnelam go w żebra.
- My yyy ... nie, yyy no ja nie jestem jego dziewczyną. - Kate tak słodko się jakala.
- Co? Ten debil się ciebie jeszcze nie zapytał ?- ja juz tracę w niego wiarę.
- Może chciałem być romantyczny i coś przygotowałem? - fuknal Maxie.
- Ty ? Romantyczny ?- i zaczęłam się śmiać. Humorek mu dzisiaj dopisuje.
Chłopak śmiał się razem ze mną, a sekundę potem Katherine słodko chichotala. Serio ona jest taka urocza, że to powinno być zabronione.
- A tak w ogóle to jestem Charlie. -podałam jej dłoń.
- Kate.- delikatnie ją uscisnela.
- Idziemy do "Nero"-zaproponowałam.
- Jasneee. Może być. - przytakneli mi.
Max objął Kate, a ja szłam obok nich. Nie czułam się jednak niekomfortowo. Maxie był takim kobieciarzem, że szkoda gadać. Już się chyba po prostu przyzwyczaiłam. Jeszcze z tydzień i znajdzie sobie inną, ale nigdy nie dawał tym dziewczynom jakiejkolwiek nadziei na stały i poważny związek.  Traktował je jak księżniczki,  jednak zawsze otwarcie je informował. Mam nadzieje, że znajdę jakiegoś przystojniaka i się zabawię...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro