sto dziewięćdziesiąt dwa
Nico i Will leżą razem na wzgórzu herosów podziwiając gwiazdy. Nico mówi Willowi o tym, jak bardzo chciałby dotknąć jednej z nich, złapać i nie puścić. Zaczyna myśleć o Biance, o Zoe, czy teraz na nich patrzy? Robi mu się smutno, na co Will ściska jego dłoń, próbując go pocieszyć. On sam myśli o swoim zaginionym bracie, Michaelu. Syn Hadesa oddaje uścisk, a gwiazdy wydają się tak samo odległe jak wcześniej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro