✡7✡
Wstałem z krzesła, z zamiarem pobiegnięcia za Taehyungiem, jednak w ostatniej chwili Yoongi złapał mnie za rękę.
-J-Hope, zapamiętaj coś sobie. Masz mnie słuchać i robić co ci rozkażę, inaczej pokażę V'owi nagranie z tobą w roli głównej. -popatrzył na mnie groźnie i ścisnął moją dłoń jeszcze mocniej. -Chyba wiesz co mam na myśli?
Dobrze wiedziałem o co mu chodzi. Tanie porno, które nagrał sobie Suga z ukrytej kamery. Nie dość, że się z nim pieprzyłem, to na dodatek wygadywałem różne głupoty, takie jak, że tylko na nim mi zależy czy też, że nie kocham Tae i jestem z nim tylko dla seksu. Wszystko co wtedy mówiłem było kłamstwem, a Yoongi po prostu mną manipulował.
-Rozumiem Yoongi... zrobię co zechcesz, ale błagam. Nie pokazuj tego V'owi. -puścił moją rękę, a ja pobiegłem prosto do Taehyunga.
~*~
Zapukałem w drzwi od pokoju Tae, ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Nie czekając dłużej na jego pozwolenie, po prostu wszedłem do środka i przeraziłem się. Chłopak trzymał w ręku żyletkę i był krok od pocięcia się. Rzuciłem się na niego, wyrywając mu z ręki ostre narzędzie.
-Taehyung! Co ty odpierdalasz?! -spojrzałem na jego zapłakaną twarz.
-Wiedziałem, że tak będzie. Znowu mi ciebie zabierze. -Tae skulił się i zaczął coś mamrotać pod nosem.
-Nie... Proszę nie myśl tak. Kocham tylko ciebie, a Yoongi to zwykły dupek...nic dla mnie nie znaczy. -V uśmiechnął się, a następnie z otwartej dłoni uderzył mnie w twarz.
-Za co to? -złapałem się za bolący policzek, ale odpowiedzi nie otrzymałem. Po chwili Taehyung przytulił mnie, mówiąc mi na ucho kocham cię.
-Teraz już będzie tylko lepiej kochanie.
~Yoongi~
Słyszałem całą ich rozmowę i wiem, że są w błędzie, bo teraz będzie już tylko gorzej.
Mamy za sobą kolejny rozdział ^^ mam nadzieję, że nie jest najgorzej.
Ostatnio wyczuwam u siebie brak chęci i weny, dlatego nie wiem, czy nie zawieszę tego ff ..ehh.
Piszcie w komentarzach co sądzicie o tym rozdziale ;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro