✡2✡
Tae zaciągnął mnie do swojego pokoju, następnie chwycił moje włosy i rzucił mną gwałtownie o podłogę. Próbowałem obolały wstać, lecz Taehyung nie pozwolił mi na to, kopiąc mnie w żebra.
Zwinnym ruchem ściągnął swoje spodnie z bokserkami i spuścił je do kostek. Złapał mnie za głowę i przyciągnął ją do swojego krocza. Opierałem się przez co dostałem od niego w twarz. W czasie gdy byłem oszołomiony, znów mnie chwycił i tym razem włożył mi do ust całego swojego członka. Próbowałem go odepchnąć, ale był zbyt silny. Zaczął się we mnie poruszać, przez co krztusiłem się i brakowało mi powietrza. Taehyung pojękiwał , a jego penis pulsował coraz bardziej. Z każdą chwilą jego ruchy stawały się coraz brutalniejsze. Złapał moje włosy i ciągnął za nie, przybliżając mnie do siebie. Po chwili poczułem jak w mojej buzi rozlewa się ciepła ciecz, którą od razu połknąłem. Chłopak puścił mnie i odsunął się ode mnie, aby móc nałożyć spodnie.
-Czekaj tu na mnie ! -rzucił, po czym wyszedł z pokoju.
Po chwili zobaczyłem Taehyunga, idącego w moją stronę i trzymającego w prawej ręce pas. Przełknąłem głośno ślinę. Tae odwrócił mnie plecami do góry, ściągając przy tym moje spodnie wraz z bielizną.
-Mam nadzieję, że się czegoś nauczysz, J-Hope.
Taehyung zamachnął się z całej siły kilka...naście razy, zostawiając na mojej pupie podłużne, czerwone ślady. Słone łzy spływały mi po policzkach, a śmiech dumnego z siebie Kim'a tylko mnie dobijał.
-Będziesz już grzeczny ? -spytał, rzucając pasek gdzieś w kąt pokoju.
-T-tak... będę... - Taehyung zbliżył się, poczochrał mi włosy, otarł ściekającą ciecz z policzków, a następnie zadowolony wyszedł z pokoju.
Tae bardzo się zmienił, kiedyś był zupełnie inny... Zachowuje się strasznie, ma dwie twarze, które pokazuje gdy mu się spodoba, ale myślę...że jest jeden powód tłumaczący jego dziwne zachowanie.
Witajcie ! <33
No to mamy kolejny rozdział, który mam nadzieję, że Wam się spodoba ^^
Miłego czytania :3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro