Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sen 31.10.2016


Każdy może się zastanawiać co jest takiego dziwnego kiedy śni ci się twój własny dom. Jeśli tak uważacie to posłuchajcie.
   Byłam sobie w domu i grałam w karty przedstawiające mistyczne stworzenia. Dostałam nowe karty więc postanowiłam je otworzyć, zamiast tego jakby to był "sen" trafiłam do dziwnej krainy w której ludzie żyli ze stworami z kart. Było to dla mnie dziwne. Postanowiłam poszukać kogoś kto mi wyjaśni gdzie jestem. Poznałam dziewczynę która powiedziała że ja też muszę mieć takie zwierze bo tu nie przeżyje. Jakimś cudem mogłam zobaczyć tą krainę z lotu ptaka. Była piękna. Znalazłam stwora podobnego do wielkiego niedźwiedzia(to nie dokończ jego wygląd)futro przypominało lawe poprzerywana była czarnymi pasami. Kobieta oznajmiła mi iż to jeden z pięciu pradawnych stworów. Po zdobyciu go napadły na nas dziwne istoty. Odebrały stworzenie, które zmieniło się w kulkę. Poszłam poszukać bestii ale po drodze napotkałam kolejne stworzenie.  Miało ono piękne skrzydła. Postanowiłam dosiąść zwierzę. Pozwoliło mi na to więc polecieliśmy  w górę. Zostawiło mnie w lesie koło kryjówki złodziei. Na początku nie chcieli nie go oddać, ale jak zobaczyli, że sam do mnie pod chodzi to go uwolnili.  Gdy wsiadłam na niego popędził z taką siłą, że prawie spadłam. Postanowiłam szukać więcej rzadkich stworzeń. Trochę ich szukałam, ale w szczególności tego latajacego, bo zniknął. Niestety właśnie w tamtej chwili zaczęłam wracać do domu. I znowu jestem w domku niby tak pięknie, ale to wszystko było tylko złudzeniem. Postanowiłam kontynuować poszukiwania stworzeń tylko tym razem musiałam kupować karty. Dowiedziałam się także iż tylko rzadkie stworzenia mogą tu normalnie funkcjonować. Gdy rodzice się o tym dowiedzieli chcieli mnie się pozbyć. Udało mi się jednak uciec bo zyskałam trochę czasu zamykając drzwi. Zanim je otworzyli pobiegłam do kotłowni gdzie były otwarte drzwi. Wybiegłam przez mnie i przeskoczyłam przez płot. Biegłam przez całe osiedle dopóki nie pojawiło się stworzenie kazało mi gestem wsiąść na swój grzbiet i ruszył. Jakimś cudem znaleźliśmy się na jakimś długim moście. Jechaliśmy tak przed siebie dopóki nie napotkaliśmy statku płynącego do portu. Okazało się że to był statek piracki, dopiero po tym jak zaczęli strzelać. Uciekłam na drugi okręt. Lecz po chwili zaczęli go łupić piraci. Nie mogąc uciec dałam się im złapać. Potem nagle jakbym zamieniła się ciałami i byłam kimś innym. Jakąś czarownicą. Nie chciałam by ktoś dostał moje kulki(czytaj stwory) więc uciekłam zostawiając tylko podróbki. Potem wróciłam do swojego ciała i walczyłam z piratem . Pamiętam jeszcze ze znalazłam wszystkie rzadkie rasy. I tyle, no się obudziłam

_____________________

Z góry przepraszam za błędy. Liczę na Wasze komentarze, a także wasze sny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro