6. Wulgaryzmy
Dziś ( pewnie po tym soku 😂) miałam dość dziwny sen. Zapraszam:
Siedziałam w pokoju z Mają gdy nagle zadzwonił telefon.,, Eh to pewnie mama " - pomyślałam i podniosłam słuchawkę.
-Halo?
-Czołem córko. - w telefonie rozległ się głos mojej matki.- Jak tam?
- Aa no wszystko git . -Zaczęłam łaskotać Maję. - A u ciebie ?- zapytałam chichocząc z miny Maji .
-Kij ci w dupe. - szepnęła Maja. Niestety było cicho i moja mama to usłyszała.
-ZABRANIAM CI SPOTYKAĆ SIĘ Z TAK WULGARNĄ OSOBĄ KURWA!
- Odezwała się hipokrytka.- mruczę.
-Ona jest...( tu obraża ją , ale nie pamiętam do końca jakich słów dokładnie użyła )
-Posłuchaj. -przerwałam jej.- To moje życie i mam prawo robić z nim co tylko mi się podoba.
-ALE ONA JEST ZBYT WULGARNA DLA CIEBIE!
-NIE DRYJ RYJA KOBIETO! - tu mi nerwy puściły. - POZA TYM - skończyły mi się argumenty więc użyłam ,,przecinka"- Kurwa, jest moją przyjaciółką do ciula, więc przypierdol się do niej jeszcze raz a ci wjebię z moimi ziomkami zrozumiano? -odczekałam chwilę po czym się rozłączyłam. Gdy mama wróciła do domu nie odezwała się słowem o naszej rozmowie. Zaczęła ze mn normalnie gadać i tak właśnie skończył się mój sen. Nie mam pojęcia dlaczego był AŻ TAK ubrany w brzydkie słowa ale CUSZ ( bład specjalnie jakby co ;) ) ze snami się nie dyskutuje czy jakoś tak.
KONIEC
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro