Zaborczy
Lucjusz nie spodziewał się, że Sev będzie tak zaborczy, a już z pewnością nie spodziewał się, że pocałuje go brutalnie na oczach reszty ministerstwa, gryząc jego wargę, a następnie szarpnie jego włosy z warknięciem.
- Jeszcze raz zobaczę cię na lanchu z tym gnojkiem, a urwę ci łeb.
Patrząc w oczy Severusa, Lucjusz był w stanie powiedzieć, że ani trochę nie żartuję.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro