Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Choroba

Lucjusz jęknął i położył się dramatycznie obok Snape'a na kanapie.

- Cholera Sev- jęknął po raz kolejny, aby zwrócić uwagę mistrza eliksirów, który westchnął przeciągle i spojrzał na Malfoy'a

- O co chodzi, Lucy?...

- Jestem chory- wymamrotał żałośnie, kładąc dłoń na czole jakby oczekiwał, że doda mu to więcej dramaturgii.

- Oh? A na co właściwie jesteś chory?- spytał Severus dalej czytając książkę którą po chwili Lucjusz zabrał, aby zwrócić uwagę Severusa.

- Jestem chory z miłości! Tylko pocałunek prawdziwej miłości może mnie teraz uratować!- odparł znowu kładąc się na kanapie. Severus uśmiechnął się natomiast po czym zabrał książkę Lucjuszowi i zawisł nad nim z drwiącym wyrazem twarzy.

- A dlaczego to zawsze musi być pocałunek? Myślisz, że mój kutas nie mógłby wyleczyć twojej choroby miłosnej?- spytał uśmiechając się coraz szerzej podczas gdy Malfoy zadrżał delikatnie i przełknął głośno ślinę.

- Po chwili namysłu myślę, że to o wiele lepsze lekarstwo niż pocałunek...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro