Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Snowy wychyliła łebek ponad drzwi boksu, w tym samym czasie machając puchatym ogonkiem. Wokół jej i Song "mieszkania" zgromadziła się pokaźna liczba fanek w wieku nastu lat. Wszystkie były oczarowane karą klaczką, głaskały ją po nosie, podsuwały smaczki i robiły setki zdjęć.

Wieść o narodzinach klaczki rozeszła się po całym kraju. O Diamond Forest Stud i zapomnianej już sprawie Snowflake'a znów zrobiło się głośno, a do stadniny zjeżdżali się ludzie nawet z drugiego końca kraju.

Policji nie udało się odnaleźć porywacza lub porywaczy ojca Snowy, więc śledztwo zostało umorzone, co pozostawiło wielki żal, pustkę i niedowierzanie w sercach tysięcy ludzi.

Po zaginięciu Snowflake'a stadnina podupadła, przez zaniedbanie Torresa, który nie potrafił poradzić sobie z rzeczywistością.

Wszystkie konie, które się ścigały "przerwały" kariere na rok. Roberto nawet nie chciał słyszeć o wyścigach, a co dopiero zastanawiać się którego swojego konia gdzie i kiedy wystawić.

Greg i wielu jeźdźców starało się dopilnować treningów młodych koni, które nie rozpoczęły kariery.

Silver Pharoah i Lady's Tapit doczekali się kasztanowatej klaczki. O sprawy hodowli, zdrowia i ogólnego otrzymania chociaż minimalnego ogarnięcia próbowała dopilnować siostrzenica Torresa, Diane. Jednak o wystawianiu koni w gonitwach i najważniejszych kwestiach decydował właściciel, przez co na rok Diamond Forest stało się jak hobbystyczna hodowla nie przynosząca zysków.

Winter Flame i Queen Vanilla również mieli swojego źrebaka- siwego ogierka.

Royal Song kochała Snowy całym sercem, dbała o nią najlepiej jak potrafiła. Patrząc na klaczke w gniadej klaczy tliła się nadzieja, że Snowflake jeszcze zostanie odnaleziony.

Pierwszy raz od wielu miesięcy w stajni zagościła pewna osoba- Khloe. Wydawało się że wszystko sobie już poukładała, ale nie była już tak samo radosną osobą jak kiedyś.

Stanęła w drzwiach stajni i wciągnęła zapach siana nosem, po czym westchnęła. Niepewnie ruszyła korytarzem nie zwracając uwagi na pozostałe konie. Kierowała się do konkretnego boksu.

Dziewczyny które przez dobre pół godziny stały przy boksie Snowy w końcu się rozeszły. Khloe w końcu stanęła twarzą w pysk z klaczką.

Song parsknęła. Dawna dżokejka Snowflake'a stała chwile w osłupieniu czując ścisk w gardle, podczas gdy Snowy ciekawsko się jej przyglądała strzygąc uszami.

Khloe przymykając oczy wypuściła głośno powietrze przez usta. Zebrała się w sobie, po czym otwarła oczy, a niej twarzy zagościł szczery uśmiech.

Kucnęła lekko, aby jej twarz znajdowała się na wysokości oczu klaczki. Pogłaskała ją po nosie, na co młoda delikatnie parsknęła.

- Jesteś taka podobna do ojca. I wierzę, że zrobię z ciebie taką samą gwiazde toru jaką był Snowflake. Jesteś niczym wschodzące słońce. Nie pozwól by zakryły cię ciemne chmury.

***
414 słów

Witam. Jest tu ktoś jeszcze? Są tu jeszcze jacyś #lejdifani ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro