"Na początku myślałam, że pisanie tej książki, to zwykłe, niewinne wytykanie błędów...

Mówicie, co was irytuje i to jest świetne, bo pokazuje o wolności słowa.
Śmiejecie się z (zazwyczaj 12-letnich) "AŁtoreczek", które popełniają błędy ortograficzne.
(Wy też popełniacie błąd ortograficzny, bo pisze się "autoreczka".)

Chcecie wiedzieć, jak powstaje, taka książka? Proszę bardzo? Osoba dana czyta książkę, która tak właśnie wygląda i chce stworzyć swoją, U N I K A T O W Ą. Lecz nie znają dobrego przykładu książki, więc piszą tak jak zaczerpnęły z tamtej powieści. I kolejna osoba go czyta i kolejna, aż tak w kółko do pierdolonej śmierci.
Mówicie ciągle, o tych błędach i się z nich śmiejecie, to posłuchajcie mnie uważnie.
Jak te osoby mają dobrze pisać, skoro nie ma D O B R Y C H  przykładów, jak mają napisać taką książkę.
Konstruktywna krytyka, a może to właśnie ty napiszesz książkę. Skoro potrafisz się śmiać, No to na pewno umiesz dać przykład, jak ma wyglądać książka.
Bo ciągle narzekacie na te błędy, ale za przeproszeniem KURWA NIC Z TYM NIE ROBICIE.

I wiecie co? Moją pierwszą książką, którą napisałam, była:
"Morderca Jeff the Killer."

Dziękuje, po raz ostatni, TheDarkSideOfMoc."

Tymi słowami żegnamy współautorkę tej książki, TheDarkSideOfMoc.

Mam nadzieje że kiedyś jeszcze wróci.

I daję tylko jedną odpowiedz na te słowa - pracuje nad książką, właśnie książką która ma być przykładem dobrze napisanego FanFiction.

Boję się że ten "rozdział" może być trochę początkiem końca.
Być może część osób teraz odjedzie, uzna że właściwie po co jeszcze tutaj jest.

A też po części boje sie że to może być też początek końca moich relacji z Wiki.

Obyście nie odeszli.

Mówiła bynajmniej nie po raz ostatni Tututek.