Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Parodia typowego FanFiction [1]

Był piękny, słoneczny dzień w małej miejscowości gdzieś w Ameryce.

Mary wstała i założyła szybko biały top crop, czarne rurki i czarne conversy.

Była zwykłym dzieckiem, o nietypowej, białej jak alabaster skórze i czarnych włosach.

Wszyscy myśleli ze jest psychopatką, bo rysowała krew w zeszytach szkolnych.

Mary nienawidziła swoich rodziców - najchętniej by ich zabiła, ale za to kochała Harry'ego z 1D.

Słuchała głownie popu i nightcore.

Poszła do szkoły ale niechetnie bo grupa bogatych dziwek z jej szkoły ją prześladowała za nic.

Wszedła do szkoły.

Zaczepił mnie szkolny Bad boy, Marek.

- o chej mery. - muj Boże ten uśmiech.

- chej dżon - odparłam zmieszana.

- Jezu mery ja jestem Marek.

- Jezu przepraszam kochaj mnje.

- nie wgl jestes głupia i dziwna ić stond.

Zaczęłam płakać i uciekłam do lasu.

*****
Oto pierwsza część mojej parodii w ramach specialu na 100 rozdziałów!
Dajcie znać jak wam się podoba.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro