85
Spotkanie takiego dajmy na to Jeffa;
Fanfiction:
- Aaa Dżef!
- Ale ona fajna - mysli Dżef - Wezmę ją do rezydencji.
*Dwa tygodnie pózniej już małżeństwo, dzieci i kredyt hipoteczny*
Real:
- Aaa Dże...!
*krew, śmierć, wrzaski, piski*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro