Na wstępie mowię - przepraszam że nic się nie pojawia, może Wiki coś naskrobie, ale choroba mnie powala i nie mam ochoty teraz pisać tej książki.

Mam za to coś nowego - kryminał.

Postanowiłam wziąć się za ten gatunek, a efekty wyglądają tak:

Policja w Seattle dokonuje strasznego odkrycia.
14 ludzi.
7 kobiet.
7 mężczyzn.
Wszyscy martwi.
Zamknięci w jednym domu, zmuszeni współpracować, aby przeżyć.

Podczas gdy detektyw James Wiliamson próbuje ustalić co tam się wydarzyło, na drugim końcu miasta, czternaścioro ludzi budzi się w zamkniętym domu...

Czy detektyw odnajdzie miejsce nowej gry, zanim z uwięzionych ludzi wyjdą potwory?

Zapraszam!