Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

'~43~'

1 miejsce w O wampirach! *o* ~Dziękuję! :*

Siedziałem na kanapie z mamą i ojcem, gdyż ten przed chwilą przyjechał. Opowiedzieliśmy mu co i jak, a on nie zgodził się z naszym posunięciem. 'Skoro policja nic nie zdziała, co ona może zdziałać?' - powiedział. Prawda. Zwykła dziewczyna nic by nie zrobiła, jednak Nicole nie jest normalna - jest wampirem..

Siedzieliśmy tak w ciszy. Mama postanowiła posprzątać trochę dom, żeby odrobinę przestać myśleć o tym, co się wydarzyło. Natomiast ja wraz z ojcem siedzieliśmy w ciszy, wpatrując się w podłogę.

- Dobrze zrobiliśmy, że przyjechaliśmy je odwiedzić - przerwał ciszę ojciec. - A wszystko dzięki tobie, Luke.

- Przestań - wypuściłem głośno powietrze. - Pewnie mama i tak zadzwoniłaby po nas, więc czy bym przyjechał czy nie, i tak byśmy się o tym dowiedzieli.

- Może i masz rację, ale i tak ci dziękuję - kątem oka zobaczyłem, jak uniósł swoje kąciki ust. - Powiedz, co to za dziewczyna?

- Dziewczyna? Jaka?

- No ta, po którą zadzwoniłeś - spojrzał na mnie.

- A ta.. Nie wiem co mam o niej mówić - podrapałem się nerwowo po karku. - No.. Nazywa się Nicole, chodziliśmy razem do szkoły, jednak.. urwaliśmy kontakt..

- Dlaczego? - spytał zainteresowany.

- Długa historia - pokazałem mu uśmiech, który odwzajemnił. Nie dopytywał już, co bardzo mnie ucieszyło, bo nie wiedziałem, jak mógłbym odpowiedzieć..

Mijały minuty, godziny, a Nicole nie było. Zacząłem się naprawdę martwić. Cały czas wstawałem i podchodziłem do okna, żaby sprawdzić czy czasem czarne auto nie stoi gdzieś pod naszym domem. Za każdym razem go nie było..

Po paru godzinach usłyszałem pukanie do drzwi. Spojrzałem na zegar wiszący na ścianie. Wskazywał 1:39. Wstałem i poszedłem do drzwi. Gdy je otworzyłem, ujrzałem Nicole wraz z Aurelie..

- Luke! - wrzasnęła moja młodsza siostrzyczka, rzucając się na mnie. Mocno ją przytuliłem, czując łzy szczęścia na policzkach.

- Aurelie! - krzyknęła mama, dołączając się do nas. Po chwili przyszedł i tata.

Trwaliśmy tak chwilę w uścisku, póki kątem oka nie zauważyłem Nicole, która stałą we framudze drzwi, przyglądając się nam. Postawiłem małą na podłogę i zwróciłem się do Nicole.

- D-Dziękuję - powiedziałem. - Nie wiem, jak mam ci się odwdzięczyć..

- Drobiazg, choć zapłata przyda się - zaskoczyło mnie jej nastawienie, pewnie też moich rodziców.

- Zapłacimy tyle, ile będziesz chciała - powiedział spokojnie mój ojciec, jednak wiedziałem, że bardzo się denerwował..

- Tu nie chodzi o pieniądze - spojrzałem na nią, nierozumiejąc jej.. - Chcę, aby państwo po prostu odpowiedzieli na moje pytania. Czy jest taka możliwość?

- T-Tak - odpowiedziała moja mama. - Proszę, wejdź.

Nicole obejrzała się za siebie, a po chwili usłyszałem trzask drzwi samochodowych, a obok dziewczyny pojawił się znany mi chłopak.. Matthew..

Weszliśmy do środka. Nicole usiadła się na fotelu, a za nią ustał chłopak. Moi rodzice wraz z Aurelią usiedli na kanapie, a ja postanowiłem postać.

- Może zacznę od tego, czego pewnie nie wiecie o mnie - zaczęła Nicole. - Jestem wampirem.

- C-Co? - zakrztusiła się moja mama. - Jak to?

- Jak to.. Urodziłam się wampirem, jaki wpływ miałam na to? - dziewczyna wzruszyła ramionami, po czym kontynuowała. - Mój kolega, który stoi za mną, również jest wampirem, jednak my umiemy kontrolować nasze wampirze moce, jak i żądzę krwi--

- Poczekaj - przerwała jej mama. - A-Ale to oznacza, że wampiry wróciły..?

- Proszę dać mi skończyć - powiedziała Nicole. - Przeczucie Luka było trafne, Aurelię porwała dwójka wampirów. Jednego z nich udało nam się schwytać, jednak drugi nam uciekł..

- A-Ale złapiecie go? - spytałem, przerywając dziewczynie.

- Nie mogę tego zapewnić - odpowiedziała. - Jednak to nie wszystko.. Wiele czynników wskazuje, że Aurelie została ugryziona przez wampira..


__________________________

Głosujcie i komentujcie
- to motywuje! ♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro