'~38~'
Ja: JAK TAK MOŻECIE?!
Ja: PRZECIEŻ TO WASZA RASA!
Ja: Jak możecie zabić ich tak bez skrupułów?
Nicole: Jak widać, można.
Nicole: Poza tym, to nie my tego chcieliśmy
Nicole: Tylko nasz Król
Nicole: I musimy się przystosować do jego rozkazów
Nicole: Ty tego nie zrozumiesz, Luke.
Ja: Jak to musisz?
Ja: A gdzie twoje własne zdanie?!
Nicole: W naszym świecie jest zupełnie inaczej.
Nicole: Dlatego jak już wcześniej napisałam, nie zrozumiesz.
Ja: Mogę zrozumieć, tylko musisz mi wytłumaczyć, Nicole..
Nicole: Nie urodziłeś się wampirem, nie byłeś ani razu w Piekle, tu nie ma nawet co tłumaczyć, nie zrozumiesz.
Ja: To zabierz mnie do tego całego Piekła!
Nicole: Nie jesteś wampirem, szybko inne wampiry to wyczują.
Ja: To zamień mnie w wampira!
Nicole: Nigdy się na to nie zgodzę.
Nicole: Dlatego nie pisz tak nigdy, ani nie mów.
Ja: DLACZEGO?!
Nicole: Nie wrócisz do normalnego życia.
Nicole: Nigdy nie będziesz 'normalny'.
Nicole: Poza tym, na pewno nie zapanujesz nad swoją wampirzą stroną
Nicole: I będę musiała cię zabić.
Nicole: Chcesz tego?
Ja: Wierzę, że nie zabiłabyś mnie.
Ja: Chociaż tamtego dnia tak po prostu mnie zostawiłaś..
Ja: Nadal ci ufam.
Ja: Wierzę, że nauczyłabyś mnie kontrolować tą stronę
Ja: I nie zrobiłabyś mi krzywdy, Nicole..
Nicole: Mylisz się, Luke.
Nicole: Ty po prostu nie znasz TEJ mojej strony.
Nicole: Gdybyś tylko ją zobaczył
Nicole: Uznałbyś mnie za potwora.
________________________
Głosujcie i komentujcie
- to motywuje!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro