Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~21~

~ Nicole's P.O.V ~

Uparty Luke: Widziałaś?!

Uparty Luke: Zdjęcia wyszły zajebiście!

- Czyli naprawdę to zrobili - powiedziała Violett, przyglądając się urządzeniu.

- Najwidoczniej - wypuściłam głośno powietrze. - Co teraz?

- Bierz Dylana i idź do dyrki.

- Czemu akurat jego? - spytałam. - Czemu akurat ty nie możesz?

- Wiesz ile razy podpadłam nauczycielom? - kiwnęłam głową. - Właśnie. Poza tym, jesteście przewodniczącymi klas wampirów, więc na pewno zdziałacie coś razem.

- Pewnie masz rację..

- Widzieliście te zdjęcia? - podszedł do nas Dylan, a ja kiwnęłam głową potwierdzająco. - Jak ja nienawidzę ludzi. Myślą, że tak sobie mogą nas ośmieszyć, śmiecie.. Co z tym robimy.

- Wy idziecie do dyrki - zaczęła Violett - a ja pójdę dowiedzieć się nieco więcej o tej dwójce.

- Jasne - powiedziałam, po czym zwróciłam się do chłopaka. - Chodźmy.

Dylan kiwnął głową i razem poszliśmy do gabinetu dyrektorki. Była nią dosyć stara kobieta, która była człowiekiem. Było to minusem, jak i plusem, ponieważ często gęsto nie popierała planów wampirów, ale z łatwością dawała się na nasze sztuczki, takie jak manipulacja i tym podobne.

Gdy byliśmy przed sekretariatem, bez skrupułów weszliśmy do środka. Ominęliśmy jakąś babkę i trafiliśmy do dyrektorki. Przeglądała akurat jakieś papiery, a żeby zwróciła naszą uwagę, Dylan odkaszlnął.

- Co was ty sprowadza? - spytała zdziwiona naszą wizytą.

- Widziała pani może zdjęcia, jakie ludzie wywiesili w szkole? - pokręciła głową, nadal będąc zaskoczoną. - To niech pani zerknie.

Chłopak podał dyrektorce zerwaną kartkę, prawdopodobnie ze zdjęciem zwierzęcia i podpisem. Ja w tym czasie wyjęłam telefon i przygotowałam moje wiadomości z Lukiem, usuwając te niepotrzebne, na przykład te, gdzie motywowałam chłopaka do tego działania.

- I to nie wampiry urządziły tego zwierzęcia, tylko ludzie? - kiwnęliśmy głowami. - Skąd ta pewność?

- Ponieważ to ludzie chcą nas ośmieszyć - powiedział twardo Dylan. Widziałam, jak jego pięść się zaciska. - Nawet wiemy kto to, proszę pani.

- Kto? - spytała, wpatrując się to na chłopaka, to na mnie.

- Proszę spojrzeć - podałam kobiecie telefon, pokazując wiadomości. - Zrobili to Luke Moore oraz Nathan Parker, obaj z klasy IIIc.

- Nie wierzę, że zrobili takie coś - tak, kobieta była stara i mogłaby powiedzieć o każdym uczniu dobre słowo.. - Ale, co ja mogę na to zrobić?

- Pani się pyta?! - wybuchł chłopak. - Oni mają zostać ukarani! My chcemy niby pokoju z ludźmi, a oni robią sobie z nas pośmiewisko! Niech pani coś z tym zrobi, inaczej wampiry zrobią swoje.

- Proszę, proszę uspokój się, chłopcze - powiedziała spanikowana, a ja w między czasie wzięłam telefon z jej ręki. - Na pewno da się coś zrobić, na pewno to jakieś nieporozumienie.

- Oczywiście! - prychnął. - Ludzie nie są niczemu winni, zrobili to 'przypadkowo', prawda? Bo to ludzie? Wampiry dawno zostaliby wydaleni z tej szkoły za zrobienie czegoś takiego, ale ludzie nie, prawda?! I gdzie tu sprawiedliwość, hę?

- P-Proszę, załatwimy to--

- Proszę pani - powiedziałam, kładąc jej rękę na czole, jakbym sprawdzała jej temperaturę. - Przepraszam.

- Robisz to? - spytał Dylan, patrząc na to co robię. - Jak twój ojciec dowie się, że prałaś mózg dyrektorce szkoły, to nie będzie zadowolony, co nie?

- Nie dowie się - powiedziałam pewna siebie, zmieniając trochę tok myślenia kobiecie. - Jutro rano nadal będzie tą miłą kobietą, która muchy by nie skrzywdziła.

Zauważyłam, jak na twarzy chłopaka pojawił się uśmiech.

- Co robimy po tym, jak wypierzesz jej mózg jak jakiś zombie? - spytał lekko rozbawiony.

- Trochę po kontroluję ją, dzięki czemu obaj dostaną solidną karę, jak i opieprz - odpowiedziałam. - Chyba, że coś pominęłam.

- Nie no, ale myślę, że będzie dosyć zabawnie, nie uważasz?

- Możliwe.


_________________________

Jaką karę mogą dostać?

2K odsłon i 376 głosów.. Hmm..

Głosujcie i komentujcie
- to motywuje! :>

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro