Zemsta nanana
Hej! Dzisiejszy rozdział dedykuję Klelcia. Zaproponowała ona Nemezis. Coś czuję, że zapowiada się bardzo mściwa rozmowa... dobra, nie przedłużam xD zapraszam!
--------------------------------------------------
Ja: Witam Boginię Zemsty i Sprawiedliwości i Harmonii i Dużo Jeszcze Tego, Boginię Z Zawalistym Motorem i Ogólnie Spoko Zioma... Nemezis!
Nemezis: No hej
Ja: Ma dla ciebie pytanie
Ja: Czy jak jesteś boginią zemsty to możesz bezkarnie robić coś innym bogom? XD
Nemezis: W sumie to tak...
Nemezis: Ale jak kiedyś spaliłam Zeusowi jego wszystkie czyste chiny bo nie chciał podnieść mi pensji to...
Nemezis: Nie polecam spania w jaskini
Ja: Oho, Zeusik zaszalał xD
Nemezis: Właściwie to sama od niego uciekłam bo mogłoby to się dla mnie gorzej skończyć
Ja: No możliwe
Ja: Ale mam do ciebie małą prośbę
Ja: Może to się zakończyć nawet śmiercią połowy populacji
Ja: Wybuchem wszystkich wulkanów
Ja: Tsunami wszędzie gdzie się da
Ja: Albo ogólnie wybuchem wszystkiego
Ja: Ale mczu mogłabyś zabrać Afrodycie je nową szminkę?
Nemezis: Łoooo trudno będzie
Nemezis: Ale dam radę😎
Ja: Dziękuję bardzo bardzo xD
Ja: Bo ja już z Afrodytką nie mogę xD
Nemezis: Spokojnie
Nemezis: Nie tylko ty
Nemezis: Ostatnio Atena wzięła od niej trochę za dużo pudru
Nemezis: Afrodyta biegała później po całym Olimpie szukając Ateny
Ja: Ona ma problemy mózgowe chyba
Nemezis: Jak może mieć problemy z czymś czego nie ma?
Ja: Lol dobre XD
Ja: Skąd masz motor?
Nemezis: Hefajstos mi zrobił
Ja: To chyba trzeba zagadać z Hefajstosem...
Nemezis: Pomogę ci
Ja: Dzięki
Ja: Jesteś całkiem fajną boginią
Ja: Tylko
Ja: Dlaczego pozbawiłaś Ethana oka?
Nemezis: *zakłada czarne okulary*
Nemezis: *wokół niej zbiera się ciemna mgła*
Nemezis: *poważnym głosem*
Nemezis: Tajemnica rodzinna
Ja: Aha
Ja: Bo w każdej rodzinie matki pozbawiają synów oczu
Ja: Tak...
Nemezis: No co?
Ja: Nie nic
Ja: W takim razie w sprawy Ethana nie wnikam ale
Ja: Dlaczego dałaś Leonowi to ciastko
Ja: Depresji prawie dostał xD
Nemezis: No co
Nemezis: To prawda była
Ja: Ehhh
Ja: Może i tak
Ja: Ale to nie było delikatne xD
Nemezis: Yolo
Nemezis: A nie
Nemezis: Mnie to się nie tyczy xD
Ja: Pff
Ja: Ja się tak nie bawię xD
Nemezis: Wiesz...
Nemezis: Jakbyś była boginią...
Ja: Jakbym była boginią to by było fajnie xD
Ja: Jak chcesz to możesz mi pomóc
Ja: I dać mi trochę nieśmiertelności...
Nemezis: Daj znać jutro ;)
Ja: Hehe
Ja: Ok
Ja: Wiesz
Ja: Jak dasz mi jakieś fajne moce
Ja: To będę mogła sama wkurzać Afrodytę
Nemezis: Dobry plan
Nemezis: To koniecznie daj znać jutro xD
Ja: Uhuhu fajnie xD
Ja: Fajnie się rozmawiało, ale trzeba już kończyć
Ja: Do jutra xD
Nemezis: Papa
--------------------------------------------------
To już wszystko w dzisiejszym rozdziale. Mam nadzieję, że Wam się podobał :) W następnym wystąpi... uwaga uwaga... Apollo!! Tak, w końcu w Sms'ach do Apollina pojawi się Apollo xD I przy okazji chciałabym Was zaprosić na 2 część mojej książki z rysunkami ;)
Książka dostępna już jest na moim profilu ;) w sumie to koniec z reklam i wszystkiego więc... Trzymajcie się! Ave!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro