Tyson + zdjęcie
Hej! Dzisiejszy rodział dedykuję szymczowski1305, który zaproponował Tysona!! W notce na dole wstawię zdjęcie, bo była o to prośba ;) zapraszam!
------------------------------------------
Ja: Cześć! Dziś powitamy Brata Percy'ego, Sympatycznego Cyklopa... Tysona!!!
Tyson: Cześć!
Ja: Ci u ciebie, jak leci w kuźni?
Tyson: Dobrze! Wykułem ostatnio miecz! Taki magiczny
Ja: Łosz ty hardcorze XD
Tyson: :)
Ja: Cieszysz się, że jesteś synem Posejdona?
Tyson: Tak!
Tyson: Posejdon to super tata
Tyson: I Percy jest moim bratem
Tyson: I mogę rozmawiać z konikami!
Ja: Te konie to chyba najlepsza rzecz xD
Tyson: Ale przeklinają jak nie wiem co
Ja: Jak stary marynarz xD
Ja:
Ja: *zagubiona w internetach*
Tyson: Lol xD
Ja: Podziękujcie YouTube xD
Ja: Noale
Ja: Co tam u Elli?
Tyson: Ella jest piękna!
Ja: Tak, mówiłeś już kiedyś o tym
Tyson: :)
Tyson: Wszystko dobrze
Ja: To dobrze xD
Tyson: A ty?
Ja: Co ja?
Tyson: Jesteś piękna?
Ja: Lel, nie xD
Tyson: Masło orzechowe!
Ja: Co?
Tyson: Masło orzechowe jest dobre!
Ja: Mhm, wiem
Ja: Tyson, męczy cię praca w kuźni?
Tyson: Tak trochę, a co?
Ja: Bo myślałam, żeby wysłać tam Leona...
Ja: Musi się facet trochę pomęczyć xD
Ja: Buhahhahah
Leo: Co?!?!?!
Ja: Leo?!?!
Leo: Nie, święty Mikołaj!!!!
Ja: *facepalm*
Leo: Nie pójdę do kuźni!
Ja: Pójdziesz
Ja: A jak nie to cię siłą zaciągnę!
Tyson: Ja ci pomogę!
Ja: I co? Przegrałeś!!!
Leo: Foch forever
Ja: Hyhy
Ja: Po zakończeniu rozmowy pójdziemy. Wykujesz coś sobie
Ja: Jakiś mieczyk czy coś
Leo: nie
Tyson: Nie radzę się sprzeciwiać
Tyson: Dowódca nie jest łagodny
Ja: Jest ostry jak tabasco
Leo: ...
Ja: Dobra, powoli trzeba kończyć Ja: Pa!
Tyson: Cześć!
-------------------------------------------
Tak, wiem, że rozdział był krótki ale Kompletnie nie miałam weny. Sorki. Ale mam nadzieję, że się podobał. W następnym wystąpią Midas i Leo. Obiecywane zdjęcie (nie odpowiadam za uszkodzenie wzroku)
Trzymajcie się. Ave!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro