Spotkanie z bogiem kanalizacji
Hejoo. Baaaaardzo przepraszam za to że rozdział dopiero teraz ale byłam z wfnijz i uhyuhyuhy w kinie. Wybaczycie mi? Plooooseeee *oczy kota ze Shreka*. Zakładając że tak, przechodźmy do rozdziału. Dzisiejszy dedykuję AmbitnieSzalona. Dziś spotkamy się z Posejdomem. Kurcze, oby moja kanalizacja przetrwała...
------------------------------------
Ja: Cześć, witamy Najbardziej Mokrego Boga, Władcę Kanalizacji, Aquamana... Posejdona!!!!!
Posejdon: No hej. Ale nie mów na mnie Aquaman.
Ja: Wow, to już wiemy po kim ma to Percy...
Ja: Pierwsze pytanie na wstęp. Nie rozwalisz mi kanalizacji?
Posejdon: Eee, a dlaczego miałbym to zrobić?
Ja: A, tak się pytam. Pewność musi być xD
Posejdon: Ha! Postawa prawdziwego herosa!
Ja: Dziękować 😃
Ja: Lubisz musical "Deszczowa piosenka"?
Posejdon: A co, to że wszędzie jest w nim woda ma znaczyć że go lubię?
Posejdon: I zgadza się!!! Uwielbiam ten musical!!!!
Ja: Ha! I oficjalnie mogę mówić że "Posejdon mój ziom"! XD
Ja: Bo mogę?
Posejdon: Yes. Dla ziomków mojego syna wszystko 😉
Ja: Ha! Oł jea #Szpan #BogowieMeZiomki
Ja: No ale. Jak zdrówko?
Posejdon: A dobrze. Tylko trochę mokro tam u mnie pod wodą...
Ja: Kurde, ziom, serio? Mokro? POD WODĄ? To tak jakby normalne...
Posejdon: No tak...
Ja: Atena powinna nauczyć cię racjonalnie myśleć... albo nie, bo ty też będziesz mi rozwalał sny... nie, tego nie chcemy...
Posejdon: Ale ja już umiem zmieniać sny... BUHAHAHAHAHA!!!!!
Ja: O nie... błagam, już przez tamten miałam wystarczająco zrytą banię...
Ja: Plooooseeee!!!!!!!!
Posejdon: No nie, tobie nie zamierzam ich rozwalać...
Posejdon: Jak myślisz, w Podziemiu mają sny?
Ja: A komu chcesz je rozwalać?
Posejdon: No jak to komu? Padalcowi!! (Bez obrazy dla tych węży padalców)
Ja: Joł, stary, nieźle. O!!! Wiem!!! Niech go gonią ogromne misie pluszowe!!!
Posejdon: Tak!! Supi upi pomysł!!!
Ja: Serio, już wiemy po kim Percy ma to wszystko... xD
Ja: Co sądzisz o delfinach?
Posejdon: Delfiny me ziomki!!!
Ja: Wow, widziałam w takim razie twoich ziomków w Chorwacji... a jak chciały mi coś ważnego przekazać... o nie... teraz będę rozkminiać co miały mi do powiedzenia...
Ja: Albo wiem! Może ich znajdziesz i zapytasz co chciały?
Posejdon: *nasuwa przeciwsłoneczne okulary na czubek nosa* zrobię co się da, mała...
Ja: Stary, nie mów do mnie mała *chwyta za miecz przy pasie* *i tak mu nic nie zrobi bo rozmawia przez internet* #DzikaRzeczywistość
Ja: Lubisz Aquamana?
Posejdon: Eee, nie. Wolę Supermana
Ja: Pijona!!!!!!!
Ja: Twój znak zodiaku to wodnik?
Posejdon: Eee... tak xD
Ja: Jaja sobie robisz?
Posejdon: Nie. Serio jestem spod wodnika xD
Ja: Wow, szalejesz xD
Ja: Ja jestem spod bliźniąt... ale co tam xD
Ja: Kogo wolisz, Sally czy Amfitrytę?
*wiadomość usunięto*
Posejdon: Coś pytałaś?
Ja: Ta, wszyscy te same triki xD
Ja: To co? Dozo, papa i cześć?
Posejdon: Ok, to papa
Ja: Pa
------------------------------------
Nu, mam nadzieję że się podobało. Jeszcze raz, wybaczcie mi ●ω●. W następnym rozdziale... serio? Znów Nico? Nico i Afrodyta...
Więc do jutra! Papa!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro