Piper&Jason+snapchat
Heej! Uwaga, podaję wam mojego snapa: ola.wattpad (z małych liter ;)). Więc dodawajcie mnie, lub podajcie w komentarzu swoją nazwę. Jak coś to nie jest prywatny snap, ale na MyStory postaram się i tak wrzucać dużo zdjęć ;) a także informacji co do rozdziałów ;) A' propos książki, dzisiejszy rozdział dedykuję NatiaJackson, która zaproponowała Piper i Jasona. No cóż, mój braciszek taki rozchwytywany xD
------------------------------------------
Ja: Siema! Witamy Wcalenieczarownicę, Dziewczynę aka Cegłę, Wcale Nie Sławną Osobę... Piper!!
Piper: Hej!
Jason: A ja???
Ja: A no tak, cześć Jason
Jason: Czeeeeeść!!!!
Ja: Kawę piłeś?
Jason: Nie, a co?
Ja: Bo tylko po kawie ci tak odwala...
Piper: Ups...
Ja: Co...?
Piper: Rachel przyniosła nam dzisiaj tiramisu...
Ja: Uh...
Ja: Wszystko jasne...
Ja: Ale dobre było, co nie?
Piper: Też jadłaś?
Ja: Oczywiście
Piper: No, dobre
Jason: O tak!!!
Ja: *facepalm*
Ja: Drugi Leo...
Ja: Co tam u was?
Piper: A dobrze
Jason: Suuupeeer!
Ja: ...
Ja: Jason, błagam...
Ja: Sara_Dream_Believe pyta:
Ja: Kiedy doczekamy się waszego ślubu i dzieci?
Jason: Co?
Ja: Dobra, już oprzytomniałeś...
Ja: No, kiedy?
Jason: Piper?
Piper: Tak?
Jason: Wyjdziesz za mnie?
Ja: OMFGS!!!! FANGIRL LVL HARD!!! AAA!!!! NIE WIERZĘ ŻE TO SIĘ STAŁO!!!! JASPER!!! TEAM JASPER!!!!!! I LOVE IT!!!!!! AAAAA!!!!
Ja: Serio się jej pytasz?
Jason: Tak. Piper?
Piper: Jason...
Piper: Tak...
Ja: Aaaaaa!!!!! Taaaaak!!! Kochaaaaam waaaaas! Się znaczy Jasona jak brata!!!! A Piper po przyjacielsku!!!!! Aaaaa!!!!
Jason: Taaaak!!!!
Jason: Później oświadczę ci się jeszcze raz
Jason: Tak oficjalniej
Jason: Przed całym Obozem
Jason: I z pierścionkiem
Piper: Ok, kochany :*
*godzinę później*
Ja: Ok, już trochę ochłonęliśmy...
Ja: Ale i tak nie wierzę że to się stało...
Ja: Mam kolejne OTP
Ja: #TeamJasper
Ja: Whoa...
Ja: To jak z tymi dziećmi?
Jason: Pipes?
Piper: Tak?
Jason: Jak z tymi dziećmi?
Piper: Uh... na pewno po ślubie...
Ja: Yes! Będą dzieci!
Piper: Może dwójkę?
Jason: Ok
Ja: Ooo taaak!!
Ja: Chcę być matką chrzestną!!!
Jason: Piper?
Piper: Ok
Ja: Taaaak!!!
Ja: A czy chrzestną drugiego dziecka może być Sara_Dream_Believe?
Jason: Pipes?
Piper: No problem
Ja: Ok, Sara_Dream_Believe, nie ma za co xD
Ja: Jason, mam nadzieję że nie spotykasz się z żadną cegłą...
Piper: Jason?
Jason: Nie
Jason: Jedyna cegła z jaką się spotykałem...
Jason: To była Cegłapiper z któregośtam rozdziału
Jason: Ale to się nie liczy...
Ja: No i fajnie
Piper: Mhm
Ja: Dobra, gołąbeczki, trza kończyć xD
Ja: Pa!
Jason: Cześć!
Piper: Pa!
Ja: Czekam na ślub *lennyface*
Ja: Będzie darmowe jedzenie...
Piper: Zupełnie jak Jason...
Ja&Jason: EJ!
-----------------------------------------
No, mam nadzieję że rozdział się podobał. W następnym rozdziale porozmawiam z własnym teściem, Hefajstosem xD to trzymajcie się. Ave!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro