Percy, Nico i Afrodyta (nie)
Heeeej. Dzisiaj w rozdziale pojawią się Afrodyta, Percy i Nico. Żartuję buhahahaha!!!!
Nie no serio, dziś pojawią się Jason & Cegła (huehuehue) których zaproponowała uhyuhyuhy xD Brason forever xD
---------------------------------------
Ja: Hej! Dziś powitamy Jasona!
Jason: Hej
Ja: I powitamy... Najtwardszą yyy... Coś W Obozie... Cegłę!!!!!
Jason: CO?!?!?!
Jason: CEGŁĘ?!?!?!?
Ja: Chyba dobrze widzisz
Cegła: Właśnie
Jason: *mdleje*
*10 minut później*
Ja: Dobra, nie mdlej już
Jason: Al... ale... ta cegła mówi...
Cegła: No tak
Cegła: Coś dziwnego?
Jason: Nnie...
Ja: Co tam u was?
Jason: Chyba mam coś z mózgiem bo widzę jak cegła ze mną pisze...
Cegła: Kochany, wyluzuj, zapomniałeś już jaki mam piękny głos?
Jason: Kochany??!?!?!
Ja: No, przecież ze sobą chodzicie
Jason: *mdleje*
Ja: Kurde, nie mdlej już!!!!!!!
Jason: *5 minut później*
Jason: Postaram się...
Ja: Jak tam z Piper? (#2 xD,a co tam)
Jason: To tak, zacznę od tego że: ŻADNA CEGŁA NIE BĘDZIE DO MNIE ZARYWAĆ BO PIPER JEST MOJA I JEJ NIE PORZUCĘ!!!!!!
Ja: Ło matko!!!! Brat, luzuj portki!!!
Ja: Ale to idiotycznie zabrzmiało to "żadna cegła nie będzie do mnie zarywać" huehue xD
Jason: Masz coś do mnie?
Ja: Tak. Dalej wisisz mi te dwie dychy
Ja: Nie pamiętasz? Pół roku temu ode mnie pożyczałeś
Jason: *łączy wątki*
Jason: No tak
Ja: Tak, to sprawy rodzinne załatwione *otrzepuje teatralnie ręce*
Ja: Cegło, jak to jest być cegłą?
Cegła: ...
Cegła: Musisz kiedyś spróbować
Ja: Co ty sugerujesz?
Cegła: Wiesz, że nie wiem?
Ja: Nie, nie wiem że wiesz że nie wiesz
*3 godziny później*
Cegła: A ja wiem że ty nie wiesz że ja wiem że nie wiesz że wiem że nie wiesz...
Jason: *nagła zrywa*
Jason: Ej, przez was zaśliniłem całą klawiaturę!!!
Ja: Było nie spać huehuehuehue
Jason: No wiesz, tak przynudzacie że mi się przysnęło...
Ja: MASZ COŚ DO MNIE?!??!! *rzuca piorunujące (dosłownie) spojrzenie*
Jason: Tak...
Jason: ... a nie czekaj, jednak nie...
Ja: Ha! 1:0
Jason: Pfff, zawsze w to wygrywasz...
Ja: No cóż... xD
Cegła: A co u CIEBIE?
Ja: Ło, tyle rozmów przeprowadziłam a nikt mnie nie pytał co u mnie....
Ja: Ale dzięki, dobrze.
Ja: A teraz bardzo jakże ważne pytanie:
Ja: Czy jak pan od plastyki mówi "napiszcie co chcecie" (pismo cancellaresca pzdr xD)
a ja piszę:
Na górze róże
Na dole Wacki
Kto lubi Wacki?
Julisz Słowacki
Ja: To czy to jest normalne??
Jason: Hahaha i co on na to?
Ja: Powiedział że źle napisałam "W" ;_;
Cegła: Współczuję xD
Ja: *chlip* w wcześniej mówił że było dobrze *chlip*
Ja: Cegło, masz w znajomych Nokię?
Cegła: Nie, a czemu pytasz?
Ja: Bo to straszna cegła!!!!
Jason: Hahahahahhaha mocne xD
Ja: Tak tak xD
Ja: Masz coś dla mnie na Dzień Kobiet?? *oczy kota ze Shreka*
Jason: To dzisiaj Dzień Kobiet?!?!?!?!
Ja: Taaak
Jason: O nie!!!! Nie mam nic dla Piper!!!!!!
Ja: To nawalaj do kwiaciarni!!!
*15 minut później*
Jason: Sorry byłbym wcześniej ale korki były
Ja: Spoko, dla dobra waszego związku wszystko xD
Jason: Czasami się zastanawiam czy napewno jesteś moją siostrą... a czasem się zastanawiam dlaczego się wcześniej tak zastanawiałem...
Ja: Ooooooo... dzięki, ale jak chcesz żebym znalazła wam jakiś lokal na randkę to mów od razu...
Jason: Ło, ale ty mnie dobrze znasz... to poszukasz czegoś??
Ja: Ale oddaj mi dwie dychy
Jason: Pfff
Ja: Bo ci tego nie załatwię
Jason: Yh, dobra...
Ja: No właśnie. Inaczej byłoby słabo. Prawda Piper?
Jason: CO?! PIPER?!?!
Cegła: Taaak
Ja: Hahaha! It's a prank, bro!!!!
Jason: Nieeeee, nie zrobiłaś mi tego...
Cegła-Piper: Oj tak, zrobiłam xD
Cegła-Piper: Ale byłeś słodziutki z tym że nigdy nie będziesz z cegłą... ale to głupio zabrzmiało xD
Ja: Tak tak xD
Ja: Ale już się chyba trzeba żegnać, no nie?
Jason: No tak. Papa!
Cegła-Piper: Cześć!!
---------------------------------------
No, to wszystko na dzisiaj. Mam nadzieję że się podobało :) w następnym rozdziale pojawią się Percy i Atena xD #Percyrozmawiazteściową xD To w takim razie do następnego rozdziału i papa!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro