Nico & Reyna + podziękowanie
Witam was zacni czytelnicy xD Na początku chciałam wam podziękować za ponad tysiąc wyświetleń i ponad dwieście gwiazdek. Jak zaczynałam to pisać myślałam, że nikt nie będzie tego czytać, a tu miłe zaskoczenie. Jeszcze raz baaaardzo dziękuję :*
A przechodząc do rozdziału, dzisiejszy dedykuję Koniara444 która zaproponowała Nico i Reynę. Więc zapraszam do czytania:
------------------------------------
Ja: Cześć. Znów wyjadę z jakąś zapowiedzią hehe
Ja: Witam Pretorkę Legionu Dwunastego, Transport Ateny Partenos... Reynę!!!
Reyna: Hej. Da się jakoś ciebie zapowiedzieć?
Ja: Da się da. Tylko musiałabyś myśleć nad tym baaaardzo długo.
Rena: Oj tam, wymyśliłoby się.
Ja: Jak coś znajdziesz, daj znać.
Ja: Witamy jeszcze Króla... a nie, ja cię już w rozmowie z Hadesem zapowiadałam...
Ja: W takim razie witamy Nica.
Nico: Cześć. Znowu
Ja: No co ty, teraz nowe towarzystwo ^^
Ja: Co tam u was?
Nico: Ujdzie.
Ja: Jak tam randka? *porozumiewawczo porusza brwiami*
Nico: Fajnie było. Dobre frytki mieli.
Ja: No... *dalej porusza brwiami* *dostała skurczu mięśni na czole*
Ja: A co u ciebie Reyna?
Reyna: Spoko.
Ja: Co tam w Nowym Rzymie?
Reyna: Dobrze. Jason ciągle buduje jakieś nowe świątynię. Cegły nam się kończą!!
Reyna: Od razu pomyślałam o Brason...
Ja: Hehe, shipują go z cegłą hehe
Ja: Kto jest augurem po tym padalcu?
Reyna: Stwierdziliśmy z Frankiem że już dosyć męczarni małych pluszowych misiów, i usunęliśmy tą posadę. Poza tym Ella pomaga nam w spisywaniu Ksiąg Sybilli więc wszystkie przepowiednie będą w jednym miejscu.
Ja: I dobrze. Stop morderstwom pluszowych misiów, śmierć padalcom takim jak Oktawian!
Nico: Więcej frytek!
Ja&Reyna: Co?!?!
Nico: Niiic...
Ja: Oookeeeej...
Ja: Co sądzicie o Reynico?
Nico: Nieeeee!!!! Co wszyscy z tym mają?!??!?!
Reyna: *histeryczny śmiech* o jeju, czy oni nie pamiętają co Afrodyta mi powiedziała. Że "żaden he...
Ja: Tak tak, nie uleczy twojego serca czy coś takiego.
Ja: Ale wiecie, całkiem fajne są te fanfiction o was.
Reyna: Tak, tylko że one nigdy nie staną się prawdziwe.
Ja: Niestety...
Ja: Ale oj tam.
Ja: Co tam w Podziemiu, Nico?
Nico: Ojciec ciągle nawija o "ślubie"...
Ja: Uuuu!!!
Nico: ... zamówił już garnitur XXL dla psa. Zastanawiam się jak on wciśnie głowy Cerbera w jeden otwór na głowę...
Ja: Nagraj to, chcę to zobaczyć hehe
Nico: Postaram się.
Ja: Dziena
Ja: Reyna, może przywieźć wam troche cegieł?
Ja: Ooooo! Jednej namaluję twarz, przykleję so niej biały materiał (sukienka xD), dam ją Jasonowi i powiem że to jego przyszła żona. BUHAHAHAHA!!!
Reyna: Hahaha, super, pójdę z tobą, też chcę to zobaczyć xD
Ja: O! I pokaże na worek i powiem że to ich dzieci!!
Reyna: Haha te plany xD
Ja: No. To co żegnamy się?
Nico: Ok. Papa
Rena: Pa! Nie zapomnij o cegłach ;)
------------------------------------
No, mam nadzieję że rozdział wam się podobał. Jutro wystąpią Nico i Kupidyn. Tak w ogóle macie ogromne parcie na Nica xD. Łącznie z rozdziałami które były pojawi się 6 razy xD. Ale z kim to już dowiecie się później. Piszcie kogo mam jeszcze zaciągnąć do rozmowy. Papa! :*
Ps Wymyślcie jakąś zapowiedź dla mnie. Najfajniejszą napiszę w którymś rozdziale
;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro