Mister Lekarz
Hej! Znalazłam czas, więc jest rozdział xD dedykuję go NiezdecydowanaUha (znowu znowu xD). Zaproponowała oba Asklepiosa. Zapraszam!
------------------------------------------
Ja: Hej! Witamy Lekarza Lekarzy, Wskrzesiciela Ludziów...Asklepiosa!
Asklepios: No hej
Ja: Co u ciebie?
Asklepios: Zdrowie dopisuje
Ja: Lol, jakby miało nie dopisywać
Asklepios: No nie może nie dopisywać
Asklepios: Bo jestem super
Asklepios: #Swag #Lol #Omg #Yolo
Ja: Juololo xD
Ja: Czy w taki magiczny sposób jak robiłeś to wcześniej, stwierdzisz czy coś mi dolega?
Ja: Jak coś to się dobrze czuję, ale wolę wiedzieć czy jednak nic mi nie jest xD
Asklepios: *super mega skupienie*
Asklepios: Pogarsza ci się wada wzroku
Ja: To geniuszu zdołałam sama odkryć...
Asklepios: Zamknij się, daj działać mistrzowi
Ja: Spadaj
Asklepios: Jesteś zdrowo kopnięta...
Ja: Ty uważaj bo zaraz ty będziesz!
Ja: *idzie do kuchni po patelnię* *wraca*
Ja: *szeroki uśmiech* coś jeszcze?
Asklepios: *przełyka nerwowo ślinę*
Asklepios: Nie...
Ja: *odkłada patelnię*
Ja: I dobrze
Ja: Dlaczego twojego gabinetu pilnował rąbnięty posąg?
Asklepios: Swojego taty się spytaj, to on go tam umieścił
Ja: *wychodzi*
*godzinę później*
Ja: Ej, dobre te ciastka
Asklepios: No nie?
Ja: Muszę wziąć przepis od Demeter
Asklepios: Z tego co wiem to dodaje do nich trochę nektaru
Ja: No i wszystko jasne
Asklepios: Ty spróbuj tego ciasta z malinami
Ja: Jeszcze lepsze
Ja: Z ambrozją?
Asklepios: Mhm
Asklepios: To wiesz dlaczego postawił tam ten posąg?
Ja: Kurcze
Ja: Nie zapytałam się
Ja: Wiesz, biba na Olimpie...
Ja: Się zapomniało
Ja: Zwłaszcza, że Hades tańczył breakdance'a
Asklepios: CO!?
Ja: No, nieźle wywija xD
Ja: A Afrodyta próbowała gry na gitarze elektrycznej xD
Asklepios: I jak?
Ja: Stała przy głośniku i jak szarpnęła za strunę to tak z niego pierdyknęło, że uciekła xD
Asklepios: Można się było spodziewać xD
Ja: Masz więcej takich magicznych węży wypluwających leki?
Asklepios: Niestety nie
Ja: ;-;
Ja: To muszę jakiegoś znaleźć i go nauczę xD
Asklepios: Nie uda ci się
Ja: Dlaczego niby?
Asklepios: Próbowałem...
Ja: xD
Ja: Dobra, siema Asklepiosie
Asklepios: Cześć
-------------------------------------------
Mam nadzieję, że rozdział się podobał. W następnym wystąpi Piper. Uuu, szykuje się obgadywanie Jasona xD dobra, trzymajcie się. Ave!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro