Madżiczny rozdział
Cześć! Dziś w rozdziale wystąpi Hekate, którą zaproponowała mrs_clifford989. Poza tym, od razu na wstępie chciałabym poinformować że przyjmę propozycje z Nikiem ALE wezmę tylko 3 pierwsze komentarze z propozycjami. Więc jak chcecie to proponujcie kto ma z nim wystąpić. A, i nie biorę powtórek😉 ale już koniec przedłużania, przechodzimy do rozdziału:
----------------------------------------
Ja: Joł! Witamy Osobę Magiczniejszą Niż Harry Potter I Ziomki, Dobrą (Niekoniecznie) Wróżkę... Hekate!!!
Hekate: No hej
Ja: Co tam u ciebie?
Hekate: Zdrowie dopisuje, spoko jest
Ja: To dobrze
Ja: A poza tym? Jakieś plotki z Olimpu?
Hekate: Podobno Hefajstos i Hestia zaczęli się spotykać...
Ja: HA!! MOJA TEORIA SIĘ POTWIERDZIŁA!!!!
Ja: Shipuję Hestajsos!!!! Shipujesz ze mną?
Hekate: Tak! Fanklub Hestajsos jest otwarty od teraz! Kto dołącza?!
Ja: Ja dołączam! Wyczarujesz magiczne fajerwerki?
Hekate: Tak! Trzeba to uczcić!!
*na niebie pojafia się ogromny ognisty napis "Hestajstos forever"*
Ja: O tak!!! Niech ludzie to zobaczą!!!
Hekate: Nie chce nic mówić ale to się pojawiło na Olimpie
Ja: To dlaczego to widzę?
Hekate: Zaczarowałam to aby pokazywało się również tobie
Ja: A spoko, a fajnie. Czyli śmiertelnicy tego nie widzą :)
Ja: Mam do ciebie bardzo ważne pytanie
Hekate: Dawaj
Ja: W Obozie krąży teoria, że wakacje w twoim domku spędza Harry Potter. Czy to prawda? Było już dużo pytań do twoich dzieci ale one nie chcą nic mówić. Bo nikt go nigdy nie widział (w Obozie). Myślałam że wychodzi nocą na żer xD
Hekate: Eee... *rumieni się* nie, wcale go tam nie ma...
Ja: Hekate...?
Hekate: No dobra! Czasem tam przychodzi!
Ja: Haa!!! Kolejna teoria jest prawdziwa!!!!
Hekate: Dobra, nie ekscytuj się tak
Ja: Nie umiem się nie ekscytować!!! To super!! W wakacje wbijam do twojego domku po autograf!!!
Ja: A'propos Harry'ego
Ja: Teraz będzie dłuższa historia
Ja: Byłam u wfnijz i hmm... "grałyśmy" w losowanie chorych parringów. Że wrzucamy karteczki z imieniem i nazwiskiem do czegoś i losujemy dwie kartki. I los tak chciał że wylosowaliśmy ciebie i Harry'ego...
Hekate Co?!?!!?!
Ja: No tak xD i nazwałśmy wasz ship Hakate xD
Hekate: *facepalm*
Hekate: Na mnie... co za idiotyzm xD
Ja: Hahahaahahahhahaha xD
Hekate: Z czego się śmiejesz?
Ja: Z tego "na mnie" xD
Hekate: No wiesz, "na mnie" brzmi lepiej niż "na Hekate" xD
Ja: Z twoich ust tak xD a raczej z klawiatury xD
Hekate: Oł jea xD
Ja: Jak twoja łasiczka z gazami? XD
Hekate: To skunks...
Ja: Szczegół xD
Hekate: Całkiem dobrze u niej...
Ja: To dobrze xD
Ja: To co? Do kiedyś, trzymaj się i wgl?
Hekate: Ok. To pa!
Ja: Cześć
-------------------------------------
I to tyle na dzisiaj. Mam nadzieję że rozdział się podobał. W następnym wystąpi uhm... Gaja... rozmowa:
-Jak się żyje?
-hrrrr
-a spoko, ja też
-zzzz
No, najwyżej ją wybudzę, zatrudnię Piper a ona uśpi ją jeszcze raz XD no ale, zobaczy się xD to trzymajcie się. Pa!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro