Bob
Hej! Tak, znowu mnie tu długo nie było, ale musicie mi to wybaczyć. Dzisiejszy rozdział dedykuję Nellisse, która zaproponowała Boba. Zapraszam!
---------------------------------------------------------
Ja: Cześć! Witam Dobrego Tytana, Opiekuna Małych Bobów... Boba!
Bob: Cześć :)
Ja: Bob, jesteś na Polach Elizejskich, prawda?
Bob: Tak właściwie to jeszcze się nie odrodziłem...
Ja: Co?!?!?!
Bob: Tak. Pewnie znowu będę w Tartarze...
Ja: Nie, nie będziesz
Ja: Ja już sobie pogadam z Hadesem *ekhezagrożęekhe*
Ja: I będziesz sobie nieżył na Polach Elizejskich :)
Bob: A Damansen?
Ja: Co do niego to też sobie pogadamy z Hadesem
Ja: A jakby coś to mam nadzieję, że Hadesiątka mi pomogą :)))
Bob: To jest więcej Ników?
Ja: Ników???
Ja: A! Że Nico w liczbie mnogiej...
Ja: No jest xD dużo dużo dzieci Hadesa się w ostatnim czasie naprodukowało xD
Bob: Hades sobie zaszalał
Ja: Dziki bóg
Ja: I takie pytanko mam do ciebie:
Ja: Co z Małym Bobem?
Bob: Odradza się w bąblu obok mojego
Ja: O, to chyba miło
Ja: Jego też wyślemy do Elizjum :)
Bob: I będzie ze mną mieszkał :)
Ja: Dokładnie :)
Ja: Masz pozdrowienia od gwiazd...
Ja: *wycieradzikąłzęspływającąpopoliczku*
Bob: NAPRAWDĘ?!!?!?
Ja: Tak
Bob: Jak to?
Ja: Masz pozdrowienia od Zoe Nightshade
Bob: Kim ona jest?
Ja: Była Łowczynią Artemidy
Ja: Poległa w walce
Ja: A Artemida zamieniła ją w gwiazdozbiór
Bob: Bogowie, chcę ją poznać
Ja: Zagadam z Artemidą, może uda mi się ją przekonać
*Po godzinie rozmów z Artemidą i próby przekupienia jej zapasem karmy dla saren na dwa lata*
Ja: Udało mi się :))
Bob: Jak?
Ja: Poleciała na dwuletni zapas karmy dla saren😎
Bob: Gratki
Ja: Dzięki dzięki
Ja: A spotkanie z Zoe będziesz miał za 3 miesiące
Ja: Jak już będziesz w Elizjum :)
Bob: To z Hadesem tez już pozałatwiałaś?
Ja: Tak
Ja: Ale jeszcze nie wiem jak z Damansenem
Ja: Bo w tym juz muszą mi pomóc Hadesiątka ;)
Bob: To z góry im dziękuję :)
Ja: *parska śmiechem*
Bob: Co ci?
Ja: To była tak trochę gra słowna xD
Ja: Bo powiedziałeś "z góry"
Ja: A Hades jest na dole...
Bob: Lol, nieśmieszne xD
Ja: Wiem xD
Ja: Tęsknisz za Percy'm i Annabeth?
Bob: Tak trochę...
Ja: To oni też cię odwiedzą!!
Bob: Z nimi tez gadałaś?
Ja: Nie XD
Ja: Ale jak już wszyscy cię odwiedzają to wiesz xD
Ja: Kto jeszcze idzie w odwiedziny do Boba? Im nas więcej tym lepiej xD
Bob: Będzie party hard
Ja: No oczywiście
Bob: O nie... będę musiał po tym posprzątać...
Ja: Pomożemy ci :)
Bob: Dzięki :)
Ja: Dobra, a na razie musimy kończyć. Pa! Do zobaczenia!
Bob: Cześć!
------------------------------------------------------
To już wszystko na dzisiaj ;) Mam nadzieję, że rozdział się Wam podobał :) W następnym wystąpią Ares i Percy. Więc lepiej wyposażcie się w zbroje i hełmy, bo zapowiada się że będzie ostro xD trzymajcie się. Ave!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro