Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

48

Ważna informacja na końcu!

-Ta a królowa Elżbieta była starą panną. Kurwa nie ma opcji.

-Jessica przecież może okazać sie on twoją największą miłością-zasmiala sie

-Jezu Lucy ty to jesteś uparta.

-Ale ja nie każe ci sie z nim spotykać tylko sie zaprzyjaźnić on potrzebuje tego ja to czuje.

-Ta a ja potrzebuje... w sumie nie wiem czego-powiedziała

-Co ci szkodzi jest przystojny i wgl.

-Ale ja dalej czuje coś do Mike.-powiedziała

-To może wzbudzisz w nim zazdrość-zasmialam się

-Dobra Lucy zrobię to ale tylko dlatego że on mi się podoba- powiedziała a ja zapiszczałam

Kilka godzin później

-Lucy kochanie moja mama ma jakiegos nowego faceta więc nie wbijemy jej na chate. Musimy tu narazie mieszkać ale nie długo. Poszukam jakiegoś domu.

-Kochanie narazie nie trzeba sprobujemy tu mieszkać narazie.

-No dobrze jak tylko bedzie ci wygodnie.-powiedział i pocalowal mnie. - A teraz chodź już do Mike.

Weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy pod dom mojego przyjaciela. Mike siedział przy stole w jadalni i patrzył na mnie dziwnym wzrokiem.

-Ojejku moja misia-w końcu powiedział i mnie przytulił.

-No hej co jest?-zapytałam

-Nie nic jest ok.-powiedział a ja stwierdziłam że potem zapytam jak Alexa nie będzie.

-To co jedziemy coś zjeść do - nie zdążył dokończyć Alex

-maka - zśmiali się.

-z czego się śmiejecie?-zapytałam

-z ciebie-powiedział Mike. -Dobra jedziemy ja prowadzę.-i pobiegł do swojego auta.

Wsiedliśmy do niego chwile po nim ja do przodu a Alex na tył. Zapielam pasy bo w sumie nie bede płacić mandatu.

-Ej bo w sumie to kupiła bym sobie jakieś ciuchy. Możemy do galerii?- zapytałam chłopaków

-No pewnie że możemy ale masz długo po sklepach nie chodzić.-powiedział Mike.

Pojechaliśmy do sklepu i moje niedługo zakupy zajęły 3 godzinki a potem poszliśmy na jedzonko.

************************************
Kilka miesięcy później.

-Mój mały skarbek-powiedział Alex do  bobaska.

-On ma imie Alex.-powiedziałam bo jak zawsze zapomniał.

-Spadaj Lu mój syn i bede go nazywał jak chce- zśmiał się mój synek

-Widzisz tatuś jest głupiutki i nie pamięta nawet twojego imienia.

-Ej no pamiętam.

-No to jak ma na imie?

-yyy... Ethan?- powiedział pytająco

-Alex no... to twój syn- wkurzyłam sie

-Lucy wiem przecież że ma naimie Noah.-zasmial sie.

-Nie wkurzaj mnie idioto.-powiedziałam.- Tom skarbie zajmiesz sie Noa?!-zapytałam jak mój przyjaciel wszedł

-Pewnie.-powiedzial- a dlaczego Alex nie zajmie sie nim?-zapytał

-Bo ten idiota pojedzie kupić coś na obiad.

W sumie wyszło na to że mieszkamy z chlopakami bo dom jest duży. Planujemy ślub i w sumie ma być za miesiąc.

Poszłam do kuchni i zrobiłam listę zakupów. Stanęłam przy blecie i zostałam objęta rękami w talli. Obrocilam się i złożyłam pocałunek na ustach mojego narzeczonego.

-Teraz masz jechać na zakupy.-zrobił minę zbitego psa- Alex nie ma opcji nie będzie sexu.

-Ej no...-powiedział i wyszłam na schody.

-Masz tam listę i jedź już bo obiad trzeba zrobić.-powiedziałam

-Chce buzi za to.-powiedział

-potem -pobiegłam do mojego pokoju. Stanęłam w drzwiach, a tam Tom trzymając na rękach Noaha jak to fajnie wygląda.

-i kto tu jest najlepszym wujkiem?-mówił do niego

-No pewnie że ty-weszlam do pokoju a on chyba nie był świadomy że byłam tam.

-Co się tak na mnie patrzysz?-zapytał twardym głosem.

-Bo chyba odkryłam twoje uczucia.

************************************
No to hej jestem. Miałam trochę przerwy bo wena mnie opuściła ale już jestem z nowym rozdziałem. Jesteśmy już blisko końca. Myślę nad drugą częścią ale nie wiem. Piszcie w komach co o tym sądzicie.

Dziękuję za gwiazdki i zachęcam do dawania ich jeszcze 💕
Kocham was💕

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro