33
Wchodząc do środka od razu ujrzała mężczyzne z opisu. Odrazu mnie zobaczył i podniósł się. Podeszłam do niego nadal zestresowana.
-Hej Lucy
-Dzień dobry panu.
-Proszę usiądź.-zrobiłam to co powiedział. Zrobiła sie niezreczna cisza pomiędzy nami.
-Nie wiem co mam powiedzieć.-rzeklam aby trochę poprawić atmosfere.
-W tym momencie też nie wiem co powiedzieć. Wiem że chcesz zrobić testy na ojcostwo.
-Oczywiście że chce. Przecież nie mogę mieć pewności że jest pan moim ojcem.
-Nie mów do mnie pan tylko Ben.
-Dobrze Ben.
Chwile z tym gościem pogadałam co chwile spoglądając na Alexa. Nie wiedziałam czy to nie oszust. Ale w sumie był trochę do mnie podobny.
Wyszliśmy z lokalu po około godzinie. Ben chciał mnie odprowadzić ale powiedziałam mu że jestem motorem. Chwilę po mnie wyszedł Alex i dojechał do mnie po 4 minutach. Pojechaliśmy do domu i opowiedzialam wszystkim wszystko. Postanowiłam udać się do mojej mamy aby z nią o tym pogadać.
Weszłam do domu i słyszałam tylko jak w kuchni ktoś się krząta była to mama.
-Hej mamo jest tata?-zapytałam aby się upewnić.
-Hej Lucy nie ma go.
-To dobrze bo mam pytanie.
-A czego dotyczy ono bo nie wiem czy ci powiedzieć.-zśmiała się -no mów
-Czy tata to jest mój tata?-zapytałam, a mama od razu spoważniała.
-Skąd to pytanie?-zapytała.
-pewien mezczyzna chce mi wcisnąć to że jest moim ojcem. Zgodziłam się na testy DNA bo przecież wiem że nie zdradzilas taty.- chciałam ją podpuścić aby powiedziała prawdę.
-A jak ma na imię ten pan?-zapytała zaciekawiena.
-Chyba mówi że ma na imię Ben.-twarz jej zbledła.
-O boże.
-Mamo wszystko w porządku?-zapytałam.
-Tak coreczko jest dobrze, ale...
-Co ale?
-Usiądź muszę ci coś powiedzieć.- powiedziała.
-No co jest?-zrobiłam to co chciała.
-No bo był taki moment kiedy rok po urodzeniu Chrisa mieliśmy z tatą mały kryzys w związku. Po prostu tata nie interesował sie mną tylko liczyła sie dla niego praca i pojawił się nowy sąsiad obok nas i zaczął czesto przychodzić...-westchneła zrobiło jej się dość głupio jak o tym mówiła.- i pewnego dnia zepsuła mi sie pralka a chciałam zrobić pranie. Zadzwoniłam do niego i przyszedł pomógł mi a potem zaprosiłam go na wino, a tata był w delgacji. I potem tak wyszło że sie przespaliśmy ze sobą. Miesiąc później dowiedziałam sie że jestem w ciąży. Wiedziałam że to dziecko Bena ale nie chciałam stracić taty.
-Cholera jasna i nic mi przez ten czas nie powiedzialas?!-wkurzyłam się.
-Kurwa mać! jesteś zwykłą dziwką!- mój ojciec wszedł do kuchni i podszedł do mojej mamy uderzył ją w twarz a ona upadła ojciec zaczął ją kopać podeszłam do niego i odepchnełam go ale on odpowiedział tym samym uderzyłam głową w szafkę kuchenną...
***********************************
Długo mnie nie było ale no wiecoe szkoła nauka i wgl. Ale dziś coś napisałam spróbuje cos jeszcze do końca tygodnia dodać.
Kocham was!
Cieszę sie że jest już ponad 2k wyświetleń!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro