Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

27

Po spędzonej upojnej nocy z moim udawanym chłopakiem. Może zapytacie czy żałuję? Wcale nie! to było super przeżycie. Mam nowe doświadczenia. A wracając. Wstałam wypoczęta. Ubrałam się i wyszliśmy do szkoły.

Postanowiliśmy iść na przerwie do KFC. No ale skończyło się na wagarach. Zjedliśmy frytki a potem poszliśmy do szpitala. Zapukaliśmy do sali a tam był jakiś mężczyzna. Łysy z konczykami w nosie i ustach. Wyglądał na okolo 20 lat.  W ogóle go nie kojarzyłam. Jak weszliśmy zamilkli. Tak jakby nie chcieli żebym wiedziała o czym gadają.

-Hej - podeszłam do brata i dałam mu buziaka w policzek.

-Hejka poznaj Toma. Tom to moja siostra Lucy.-podałam mu rękę a on ją pocałował, o co chodzi?!

-Elo jestem Alex.

-Tom- Alex podał mu rękę.

-Muszę już iść pogadamy jeszcze o tym. Ładna z ciebie Lucy lala.- powiedział i wyszedł.

-Mam to wziąść za komplement czy za krytyke lub dogryzanie czy coś w ten deseń?-zśmiałam się.

-Oj siostra siostra.

-A tak w ogóle kto to?- zapytałam.

-Kolega... emm.. yyy... z pracy.

-Kolega... emm.. yyy... z pracy? Czy ty się sam słyszysz Chris. Powiedz jej prawde nie ma już sensu tego ukrywać.-powiedział Alex dość wkurzony.

-Alex cholera jasna przecież wiesz że ona nie musi nic wiedzieć.

-O co wam chodzi!- krzyknęłam na nich - Może mi ktoś to wytłumaczyć?

-Jeżeli ty jej tego nie powiesz to ja jej powiem.-powiedział Alex mega wkurzony.

-No dobra powiem. Lu usiądź.-zrobiłam tak i Alex usiadł obok i złapał mnie za rękę.- To zaczęło się jeszcze przed tym jak się wyprowadzilem z domu. Tata chciał żebym był kimś ważnym ale ja nie. Przestałem się uczyć i spotkałem w tedy Toma. On wdrożył mnie w ten świat. Zostałem dilerem. Ale tydzień temu postanowiłem z tym skończyć i jak powiedziałem o tym Tomowi to powiedział że to nie jest możliwe bo.ja rozprowadzam najlepiej towar. Przyszedł dziś i zaczął mi grozić że jeżeli zrezygnuje to tego pożałuje.

-Chris kurwa w co ty się wpakowałeś? Czy ty chodź raz potrafisz myśleć o kimś innym niż o sobie?-wstałam i wyszłam z sali bo byłam mega wkurzona. Chwile za mna wyszedl Alex i przytulił mnie.

-Lucy pójdziemy na kawe do starbucksa?-zapytał.

-Tak mam wielką ochotę.-powiedzialam.

Poszliśmy do galeri gdzie najpierw odwiedziliśmy kawiarnię a potem poszliśmy pochodzić po sklepach z ubraniami. Jak byłam w H&M to Alex poszedł do łazienki dość dlugo nie wracał więc poszłam w stronę toalet i w pewnym momencie poczułam jak ktoś zakrywa mi oczy.

-Zgadnij kto to?-zapytal Alex.

-Mike?-zapytałam dla zabawy.

-Poważnie? Dzięki.

-Nie no Alex. -odwróciła się i zobaczyłam w rękach Alexa kwiaty.

-To dla ciebie. -powiedział

-O mój Boże. Dziękuję ale za co to?-zapytałam i go przytuliłam.

-Za to że jesteś moją przyjaciółką i udawaną dziewczyną.-dodał końcówkę po cichu.

Po tym krótkim przedstawieniu na środku galerii postanowiliśmy wrócić do domu. Położyłam się na łóżku i przeglądałam social media. I przypomniałam siebie że w piątek za tydzień jest bal, a ja nie mam sukienki.

***********************************
Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału ale miałam mało czasu i jakoś nie chciałam też pisać na siłę rozdziału. Mam nadzieję, że się podoba. Dziękuję za gwiazdki
❤❤❤❤❤❤
KOCHAM WAS
❤❤❤❤❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro