Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

Weszłam do domu mojego brata nie pukałam bo wiedziałam, że jest w domu.

-Jestem Noah!

-W Salonie! Szukaj!-fajnie mu powiedzieć bo nie wiem gdzie co jest. Ale szybko znalazłam pomieszczenie.

-Dzięki.-powiedziałam do brata leżącego na sofie

-Co jest Chloe?-zapytał mnie brat

-A co ma być?

-Twoje oczy są niewyraźne ja to widzę. Siostra nie okłamuj mnie.-uśmiechął sie zachęcająco abym mu powiedziała.

-Olivier...-mam łzy w oczach

-Boże Chloe ta świnia kurwa ja go zajebie. Co ci zrobił?- Noah się wkurzyl i to tak mega

-Zdradzał mnie...-rozplakałam się ale szybko się opanowalam

-Nie kurwa on nie żyje! Obije mu mordę!-krzyczał

-Noah nie drzyj się. Komu obijesz morde to się dołącze...-przerwał gdy mnie zobaczył mega przystojny chlopak. On jest zajebisty. Boże Noah skąd ty go znasz? Zapytałam siebie w myślach- Co to za piękna kobieta?-zapytał i nasze spojrzenia się złączyły

- To Ali moja siostra Chloe. Chloe to mój chłopak Ali.-kurwa on powiedział chłopak?

-Że kurwa co?-zapytałam zdziwiona, a oni zaczeli się śmiać

-Chloe jestem Ali przyjaciel Twojego brata.

-pedały!-krzyknęłam

-Spadaj siostra.

-Słyszałem o tb że jesteś boska więc chciałem Cię poznać. W sumie to zmam Cię ze szkolnego kółka tańca.

-Ty na to chodzisz?-zapytałam

-Coś ty czasem was podgladamy z kumplami z drużyny. Noah nie chwaliles się tak piękna siostrą.- policzki zaczęły mnie piec. A w tym moemencie Noah dostała wiadomości

-Zostawie was na godzinę samych bo musze jechać po Mike przyjaciela mamy bo sie nachlał jak świnia z tatą.-powiedział i wyszedł bez zdanie od nas.

-To co porobimy piękna?-dalej sie rumienie on jest taki zajebisty. A do tego dobrze sie ubiera teraz ma na sobie biały pidkoszulek i czarne jeanzy z dziurami.

-Nie wiem a co można tu w ogóle robić?-zapytalam jak przestałam na niego patrzeć oderwalam wzrok i patrzylam teraz na pomieszczenie

-W sumie to może chciałabyś sie czegoś napić?-zapytal

-Z chęcią co proponujesz?-powiedziałam i on ruszył do przodu i złapał mnie za rękę a przeze mnie przeszedł dreszcz. Chyba nie zauważył.

Pov. Ali
Złapałem piękna dziewczyne za rękę a przez nią przeszedł dreszcz. Uśmiechnęłem się sam do siebie. Rumieni się jak ją komplementuje pomimo jej makijażu widać to. Śliczna blondynka usiadła za wysypka kuchenna a ja przygotowalem mrożona kawę z lodami a do tego dałem Chloe ciasto.

-Dziękuję- uśmiechnęła się

-Lubie dawać radość ludziom.

-Jakie masz zainteresownia? - zapytała

-W sumie to sport i trochę muzyka a ty?

-Chyba spanie to idealna odpowiedź.-zasmialismy się oboje ładna a do tego śmieszna to znaczy z poczuciem humoru lepiej brzmi.

Dlugo tak gadalismy o glupotach. Wymienilismy się numerami. Chloe dowiedziała się że jestem jednym zbtych najbardziej słynnych chłopaków w szkole a ja się dowiedziałem że ona nazywała nas lamusami. W sumie tak to wygląda. Ona za to jest najładniejsza według mnie laska w szkole już chwile temu mi się podobała, ale był Olivier.

-Nie powiedział bym że jesteś siostrą Noa.

- A ja że się z nim przyjaźnisz.

-On jest zajebistym przyjacielem. Mogę na niego zawsze liczyć. W sumie pomógł mi kiedy potrzebowałem tego...

*******************************
Przepraszam za tak długą nieobecność. Miałam gorszy czas w swoim życiu.

Liczę na gwiazdki👑

Kocham was ! 💓

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro