Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

35

Pov. Ben
Ja pierdziele szukamy jej już ponad 12 godzin nie mam już pomysłów gdzie może być próbujemy namierzyć IP komputera z którego było wysłane nagranie ale to kafejka internetowa więc nic nam to nie daje. Byliśmy w niej i nie ma tam monitoringu. Skubani sprawdzili to.
Dzwoni Alex.

-siema jestem w domu i dzwonili do mnie i cytuję mówili: masz dać 2 miliony dolarów albo twoja córeczka już nigdy nie będzie chodziła szczegóły dogadamy.

-będę za 10 minut.

Prawdopodobnie uda nam się namierzyć telefon z którego dzwonił i jak już go nmaierzymy to będzie już z górki

Po powrocie na komendę od Alexa zaczęliśmy szukać nadajnika. I okazało się że to Budka telefoniczna. Zaczęliśmy szukać go po monitoringu w mieście i doszliśmy do opuszczonej fabryki zabawek. Pojechaliśmy tam z obstawa i zaczęliśmy akcje. Zlapalismy wszystkich i uwolnilismy dziewczynę. Odrazu zabrała ją do szpitala karetka.

Pov. Chris
Już mnie nosi chciałbym zobaczyć ją całą i zdrową. Ali nie może usiedzieć na dupie a ja tylko czekam na to aż Tom zadzwoni. Noah już wrócił a Alex i Lucy tak się w chuj zamartwoją.

W pewnym momencie usłyszeliśmy dźwięk telefonu Alexa. Odebrał go i wstał z fotela.

-Ben już tam jedziemy. - krzyczał prawie odłożył telefon i powiedział - Znaleźli ją i jest w szpitalu jadę ja Lucy i Noah.

-Ja też jadę nie mowy że nie. - powiedział Ali.

-I Ali niech będzie. Będziesz chłopie prowadził.

Pov. Ali
Ale mi ułożyło że jest już bezpieczna. Pojechaliśmy do szpitala i pobieglismy na wskazane piętro odrazu chciałem zobaczyć moją dziewczynę całą i zdrową. Zbyt bardzo ją kocham by ją stracić. Czekaliśmy na korytarzu lekarz powiedział tak

-ma kilka poważnych ran ciętych i złamaną prawą rękę. Ma podbite oko i ślady wiązań na rękach i nogach. Próbując się wyrwać poraniła się sznurem. Została kilkakrotnie zgwałcona. Będzie potrzebowała konsultacji psychologa i ciągłej opieki bliskich. Narazie tyle wiemy. Zostawimy ją na tydzień na obserwacji. Dobrze że znalazła się w tym momencie jeszxze kilka godzin i mogłaby zostać kaleką. - Lucy płakała na te slowa

-możemy do niej wejść? - zapytał Alex

-po dwie osoby nie może się denerwować. - powiedział i Lucy z Alexem weszli a ja z Noah zostaliśmy i czekaliśmy aż oni wyjadą.

-Noah nie daruje sobie tego. To tylko moja wina-powiedziałem do przyjaciela - kocham ją tak mocno i mogłem jej nie pozwalać samej iść

-Ali kurwa teraz nic nie zrobisz skąd mogłeś wiedzieć że coś jej grozi. Nie możemy popaść w paranoje. Trzeba się nią teraz zaopiekować. - powiedział i wtedy z sali wyszli rodzice Chloe

-wejdźcie do niej chlopaki- powiedział Alex

Weszliśmy do sali ona wygląda tak bezbronnie. Odrazu podeszłem do niej i jak nigdy nie płakałem to teraz wiem że chce się do niej przytulić i podziękować niebiosom że jest moja i jej nie straciłem. Przylulilem ją i pocałowałem ją delikatnie w te jej słodkie usta. Tesknilem za tym tak bardzo.

-Przepraszam skarbie już nigdy więcej nie pozwolę cię skrzywdzić. - powiedziałem do niej a ona lekko się uśmiechnęła i powiedziała zachrypnietym głosem Kocham cie a ja odpowiedziałem ja ciebie  też.

*********************************
Dziękuję że czekacie na kolejne rozdziały i cieszę się że was mam.
Kocham was 💞

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro