Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2

Noah
-standardowa zagrywka Chole. Noah dlaczego ty nie umiesz na nią wpłynąć?-zapytała mama załamując ręce z bezsilnoścu

-Mamo ty wiesz jaka ona jest. Ona woli wszystko tylko nie rodzinę.- powiedziałem nastawiając wodę na kawę.

-A wracając do tego co mi powiedziałeś to pewnie że możesz.-uśmiechnęła się.

-Ale co może Noah?-zapytał tata

-Nasz syn postanowił sie wyprowadzić.-powiedziała mama

-To Noah gratuluje decyzji wal śmiało z czym kolwiek do nas. Nie po to przewijałem ci pieluchy żeby teraz ci nie pomóc.-zasmial sie tata.

-Ta ty na pewno to robiłeś-powiedziała mama z wyrzutem

-Kochanie przecież przewijałem go i opiekowałem sie nim.-rzekł

-Chyba Tom to robił- zakpiła sobie mama z taty.

-Moge się zapytac jak to było że byliście zostaliście razem?

-Synu poprostu miłość-usmiechnal sie tata i pocalowal mame w głowę.

Chloe
Jak ja nienawidzę siedzieć w domu z moją rodzinką. Zawsze mają do mnie jakieś ale. Mój braciszek ten najlepszy a ja ta najgorsza.

Mam te 16 lat i jestem dość otwartą osobą. Nie puszczam sie na prawo i lewo bo mam chłopaka Oliviera Cherra i przyjaciela Teda Moona on jest synem przyjaciela mojej mamy. Uwielbiam piłkę nożną i gram w nią od dziecka jestem tancerką od 2 lat ale nikt o tym nie wie bo nie lubie o tym mówić. Moim ulubionym jedzeniem jest makaron ze serem. Uwielbiam imprezy i lubie się czasem lepiej napić. A i w sumie jestem dziewicą wiec nie wiem skąd te plotki o tym że sie puszczam. Ale jak może już zauwarzyliscie tym to ja sie nie przejmuje.

-kochanie jesteś w domu?- zapytałam przez telefon

-kochanie?-zapytała dziewczyna po drugiej stronie sluchawki

-Kim jestes?-zapytalam

-Nie ważne kim ona jest co sie stalo?-zapytal mój chlopak

-Jestes w domu bo nie mam co robić?

-Nie ma mnie obecnie cały weekend mowilem że będę u kuzynki.-powiedzial pospiesznie- Musze kończyć pa

-Pa-odrzeklam i wybrałam numer do Teda

-Hejka co jest mała?-powiedział

-Mogę przyjść do Ciebie?-zapytalam

-Pewnie ale może przyjadę do ciebie?-zapytal

-No nie musisz bo zostało mi jakieś 5 minut drogi do ciebie.-powiedziałam

-Ok to czekam

-nio

Pięć minut później byłam już u mojego przyjaciela. Weszłam do domu jak do sowjego i przywitałam sie z Mikem, a następnie poszłam do pokoju mojego przyjaciela.

-Hej kochanie-pocalowal mnie w policzek

-Hejka Tedy. -umsiechnelam sie do niego

-Dlaczego nie jestes u Oliviera?-zapytal i usiadlam na jego łóżku

-Bo jest u swojej kuzynki id wczoraj

-No nie wiem widzialem go dziś w sklepie.-powiedzial Tedy.

-Że myślisz że mnie okłamał?

-No wiesz może naściemniał ci.- rzekł trochę zasmucony

-Nie no nie wiem ale... chyba nigdy mnie nie oklamywał. Dużo sie wczesniej przecież przyjaznilismy.

-W sumie czasem jest skończonym dupkiem

-Tedy miałeś tak nie mówić

-Jestem wkurwiony, na niego

-No co takiego ci zrobił?- zaciekawił mnie teraz

-No kurwa nie ważne.-powiedział i poszedł do szafki wyjął z niego pudełeczko i dal mi je- wszystkiego najlepszego Chloe.

-O juzusku zapomniałam o moich uridzinach. Dziękuję. -przytuliłam go i otwarlam pudełko i był tam naszyjnik ze znakiem nieskończoności.

-I jak sie podoba?

-Jest najlepszy.

******************
I hop drugi rozdział dawajcie gwiazdki jeśli sie podoba. Zapraszam do innych opowiadań mojego autorstwa.
Kocham was i zapraszam do dawania gwizdek pa moje lubisie do nastepnego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro