Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4

Henry

Uwielbiam historie Angles. Zawsze mnie intryguje tak samo. Wszystko zaczyna się w dalekiej przeszłości na początku istnienia tej krainy kiedy w Angles nie było jeszcze żadnych istot ludzkich. Żyły wtedy tu tylko smoki. Smoki zawsze nam się kojarzą z olbrzymimi brutalnymi bestiami. Lecz te takie nie były. Wzrostowo były dość małe, raptem około dwóch metrów jak stały na czterech nogach. Czasami się zdarzało, że dorastały do trzech metrów. I wbrew pozorom były to bardzo łagodne stworzenia. Choć owszem, zawsze stawiały na swoim i jak coś było nie tak jak ich zdaniem być powinno, bywały dość agresywne i walczyły zaciekle o swoje. Ale jak miało się do nich przyjacielskie podejście nie atakowały, wolały żyć w zgodzie, w stadzie.

Tak więc przez głupie lata w Angles były tylko smoki, które rządziły tą krainą i sobie w niej spokojnie żyły. I pewnego dnia w krainie postawiono ludzką stopę. Do Angles przybyli ludzie, którzy szukali schronienia. Nie chcieli sporu z smokami, nie chcieli walki, nie uważali smoki za złe, szukali tylko schronienia. Dlatego zaczęli pokojowo rozmawiać ze smokami. W tamtych czasach smoki i ludzie mówili tym samym językiem, bez problemu umieli się ze sobą porozumiewać. W końcu smoki pozwoliły ludzkim istotą zostać w ich krainie, lecz zaznaczyli, że mimo wszystko oni są tu tylko gośćmi, że to dalej dom skoków. Luzie przystanęli na takie warunki i odtąd żyli wszyscy w pokoju w Angles ludzkie istoty razem w zgodzie ze smokami.

Z upływem lat zaczęła wytwarzać się między nimi potężna więź, dwa rożne gatunki zaczęły sobie nawzajem pomagać, a w końcu żyć razem. Były to piękne, długie i szczęśliwe czasy dla Angles ,jedne z najlepszych kiedy wszyscy żyli w zgodzie i harmonii, nie mogąc już sobie wyobrazić życia bez siebie nawzajem, kiedy to smoki nie żyły by wśród ludzi. Smoki dawały ludziom ogień, zapewniały obronne, a ludzie odwdzięczali się dając i w podzięce swoje zwierzęta które hodowali dla nich do zjedzenia. No bo w końcu smoki musiały coś jeść, a były mięso żerne, ale człowieka nigdy nie tknęły, miały do nich szacunek.

Lecz pewnego dnia, po wielu latach urodził się ten który całym serce nienawidził smoków. Zwali go Malum. Jego niechęć do nich była już widoczna z daleka, lecz nikt nie zwracał na niego większej uwagi. Ludzie uważali, że każdy może mieć własne przekonania i nie starali się wpłynąć na jego złość do smoków. I to właśnie on zakończył czasy tak wspaniałe dla Angles. Jeden człowiek tyle zmienił. Położył im kres kiedy zapragnął pozbyć się smoków z Angles. Tak dokładnie, chciał wyplenić smoki z ich własnego domu. Nie łatwo było mu przekonać do tego ludzi, byli oni przyzwyczajeni do życia wśród smoków i było im z tym dobrze. Wiele lat zajęło mu zmienienie toku ich myślenia. Od najmłodszych lat chodził po ulicach mówiąc jakie to smoki są złe i niebezpieczne, że swoim ogniem potrafią zapalać nie tylko ogniska, lecz mogą spalić ich chaty. W końcu po wielu żmudnych przekonywaniach ludzi i podawania argumentów dlaczego należy się pozbyć smoków i po wielu lat ignorowania jego prób w końcu osiągnął tego czego pragnął. Wreszcie przekonał ludzi do swoich rozumowań, mimo tego, że smoki nigdy niczego złego nie robiły, pomijając kilka przypadkiem podpalonych rzeczy i niechcący zdemolowanych paru miejsc, smoki były bez zarzutów, żyły w pokoju z ludzkimi istotami i nigdy nie wyrządziły im żadnej krzywdy. Wręcz przeciwnie, troszczyły się o nich.

Wreszcie pewnego dnia, powstała rewolucja przeciwko smokom. Praktycznie większość ludzkich mieszkańców Angles było za pozbyciem się smoków. Smoki się tego nie spodziewały, w końcu to była ich ziemia, od zawsze to one były ich panami. Wzięte zaskoczenia nie były wstanie się broni i nie chciały krzywdzić swoich braci z którymi żyli od tylu pokoleń. To były krwawe czasy dla Angles , ludzkie istoty mordowały smoki jeden po drugim biorąc ich znienacka i ukrywając ślady zbrodni, więc inne smoki nie miały pojęcia co się dzieje. Ludzie nie zamierzali przestać puki w Angles jest choćby jeden smok.

Lecz Malum nie spodziewał się jednego. Po tylu latach spędzonych razem przez te dwa gatunki, ludzie i smoki, zaczęły się w sobie zakochiwać i czuć wieź mocniejszą niż przyjaźń. To właśnie podczas całej tej masakry urodziła się pierwsza hybryda smoka i istoty ludzkiej. Wyglądała ja człowiek lecz miała skrzydła i potrafiła zionąć ogniem. Malum wiedząc, że te dziecko jest w większości człowiekiem, po błaganiach ludzkiego rodzica owej istotki pozwolił je oszczędzić. Lecz nie spodziewał się, że takich dzieci będzie o wiele więcej. Zanim udało się wymordować wszystkie smoki, na świat przyszło wiele hybryd. Malum wiedząc, że pozwolił by pierwsze dziecko oszczędzono, musiał się zgodzić by oszczędzono również resztę.

W końcu niestety stało się to co w końcu musiało się stać, w Angles nie pozostał już żaden smok, pozabijano wszystkie. Angles przestała być miejscem, które było wręcz rajem na ziemi. Zaczęły panować straszne czasu. Ludzie nie mieli już żadnej ochrony, atakowane przez dzikie zwierzęta stali się łatwym celem. Kraina stała się szara i pusta. Po niebie nie latały już wielobarwne smoki, w końcu Angles dosięgnął głód i zaraza. Nie kiedyś piękne miejsce stało się godnym pożałowania.

W końcu ludzie uświadomili sobie jak głupio postąpili zbijając smoki, ile stracili, co takiego starszego wyrządzili. By uczcić smoki i przywrócić Angles chociaż część dawnego blasku postanowili posadzić na tronie hybrydy smoków. Jedyne cząstki które się po nich zachowały. Tak też uczyniono. Odtąd już zawsze na tronie zasiadały tylko hybrydy, a ludzie lubili mówili, że są dziećmi smoków, bo to one zamieszkiwały ziemię, na której oni teraz żyją. Malum srogo za to zapłacił za swoje czyny, bo mieszkańcy Angles musieli wyżyć na kimś swój gniew i żal. Odtąd już zawsze mieszkańcy czuli do niego wielką odrazę i złość za to do czego doprowadził. Legenda głosi, że kilku smokom udało się uniknąć tej masakry i uciec daleko poza tereny Angles i że kiedyś wrócą do swoich potomków, hybryd, a w Angles znów zaoponują dobre czasy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro