Stary Przyjaciel
Pov. Paprota
Poszedłem Z Kendrą na spacer do lasu. W oddali zobaczyłem pagórek. Podeszliśmy do niego i zaczęliśmy się na niego wspinać. Coś było z nim nie tak. Unosił się i opadał.
-Kendra...Coś tu jest nie tak.
-No...
Zeszliśmy z pagórka i zaczęliśmy usuwać śnieg ( akcja dzieje się w zimie).Nagle zobaczyliśmy coś niebieskiego, ciepłego i twardego. Jak usunęliśmy cały śnieg, to zobaczyliśmy średniej wielkości granatową smoczycę. Zaparło mi dech w piersiach. Znałem ją!
-Corine!-Krzyknąłem
-Znasz ją?- spytała Kendra
-Tak, to moja Przyjaciółka z dzieciństwa.-Powiedziałem
Kendrze posmutniały oczy.
-Żal mi tej smoczycy.-przekazała mi w myślach
Wyjęła mój pierwszy róg i podbiegła do Corine. Przyłożyła jej go do szyi. Smoczyca powoli otwierała oczy.
-Paprot?-Spytała Corine-To ty?
-Tak to ja-powiedziałem
-Co się stało?
-Znaleźliśmy cię przysypaną śniegiem.
Smoczyca uśmiechnęła się i zaraz stała przed nami wysoka dziewczyna ( 185 cm) z brązowymi oczami i krótkimi brązowo- czarnymi włosami.
Smoczyca uśmiechnęła się i zaraz stała przed nami wysoka dziewczyna ( 185 cm) z brązowymi oczami i krótkimi brązowo- czarnymi włosami
-Widzieliście Chiare?-Spytała nas Corine.
-Nie widziałem jej od twojego zaginięcia.-powiedziałem- Chodźmy do zamku
-Ok-powiedziała Kendra
-------------------------------W Zamku------------------------------------------------------
-Chciałbym wam przedstawić Corine. Moją starą Przyjaciółkę- powiedziałem do zgromadzonych w gabinecie
-Dziękuję Paprocie-szepnęła smoczyca.
-Witamy cię Corine w naszym zamku. Będziesz tu zawsze mile widziana- Powiedział głośno Agad.
Kendra zaprzyjaźniła się na szczęście z Corine. Odetchnąłem z ulgą. Bałem się że będzie zazdrosna o Corine, chociaż ona nie jest moją dziewczyną (Corine nie jest jego dziewczyną a Kendra jest)
-Chodź Corine! Zaprowadzę cię do twojej komnaty!-Krzyknęła Kendra. Po czym obie dziewczyny pobiegły w górę po schodach. Poszedłem za nimi. Kiedy Kendra otworzyła drzwi Corine pisnęła z radości.
-Wow! Jaki śliczny! Dziękuję! -Krzyczała Corine.
-Wow! Jaki śliczny! Dziękuję! -Krzyczała Corine
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Takim akcentem kończę rozdział 1
Jak myślicie gdzie może być Chiara?
Skąd Paprot zna Corine?
Z jakiego kraju jest granatowa smoczyca?
🖤AutorkaCzęść Bez tytułu 2
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro