vii. callie
Ashton,
nie umiem pisać tak ładnie jak Ty. Nie chcę. I wiem, że Ci ciężko, chciałabym to zmienić, zabrać Ci ciężar, ale sama mam go zbyt wiele.
C.
Ashton,
zastanawiam się, dlaczego wciąż ze mną jesteś, dlaczego nie znalazłeś sobie kogoś, kto byłby w stanie dać Ci Maluszka, na jakiego zasługujesz, Maluszka, który nie zniknie, bo Ashton, ja jestem trefna. Nie potrafię nic, niszczę wszystko wokół, nie zasługuję na Ciebie i nie zasługiwałam na Maluszka.
C.
Ashton,
widzisz? Trzy listy w jednym. Do trzech razy sztuka? Czasami.
C.
i jeszcze został epilog. x
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro