Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ten, w którym czuje się bezpieczny


W porze obiadowej pojawił się u niego trener Wymack. Mężczyzna dłuższy czas siedział przy jego łóżku, nic nie mówiąc. Seth wpatrywał się w swoje kolana, nie mając odwagi spojrzeć mężczyźnie w oczy. To już trzeci raz jak przedawkował swoje leki. A poprzednim razem obiecywał, że to się już nie powtórzy. A jednak dziś siedzą w szpitalu właśnie dlatego, że się powtórzyło.

Chłopak zebrał się w sobie i z trudem otworzył usta, żeby coś powiedzieć.

- Trenerze, ja...

- Zamknij się, Seth. - przerwał mu twardo. Przez chwilę ich spojrzenia się skrzyżowały. Wymack skinął mu głową – Nic nie mów. Wszystko w porządku.

Seth zdusił w sobie dziwne ciepło, które poczuł, widząc w oczach swojego trenera troskę. Nie był do niej przyzwyczajony i z radością przyjął fakt, że poza spojrzeniem, nie dostrzegł jej nigdzie indziej u trenera. Nie dał mu tego odczuć ze swojej postawy ani z żadnego gestu.

- Jesteś idiotą, Gordon.

Rozgrywający uśmiechnął się rozbawiony i zamknął oczy.

- Tak jest, trenerze!

A może fakt, że siedział przy jego łóżku jeszcze długo po tym, jak powinien wyjść, aby zdążyć na jeden z ostatnich treningów Lisów, był wystarczającym przejawem troski trenera o swojego zawodnika.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro