Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~69~ Speszjal

Co tu sie odjebało za przeproszeniem ?

XD kurła no...

Dzięki...

A teraz macie szpeczjal no... XD

**

Jest piękna zimowa noc...
Ptaki świergotają...
Dzieci śpią...
Gwałciciele buszują...
A ty oglądasz telewizje i wpierdalasz popcorn oglądając Ojca Mateusza.

Nagle drzwi otwierają się i wchodzi przez nie do pokoju Tail ,który robiąc małe kroczki podszedł do kanapy i ją zajebał aby potem wybiec z domu i sprzedać ją na OLX jako markowy samochód.

Lecz to nie koniec...

Wstałaś leniwie z powietrza i dopiero po chwili ujrzałaś brak kanapy ,lecz to zignorowałaś i usiadłaś znów w powietrzu.
Po pewnym czasie gdy skończyłaś oglądać Ojca Mateusza ujrzałaś obok siebie Lusta.

-Hej mała widze ,że smakował ci popcorn w stylu Lusta~.-Mruknął Lust siedząc obok ciebie ,przez co spojrzałaś w dół i zobaczyłaś ,że w swojej ręce trzymasz pindolka od Lusta.

-... Jesteś zjebamy... -Odparłaś i wyrwałaś mu żywcem go z miednicy ,po czym poszłaś do kuchni i zmiksowałaś go i podałaś Lustowi w kieliszku , a następnie wróciłaś do swego pokoju.

Usiadłaś spokojnie na łóżku ,aż nagle do pokoju wbił ci Reaper rozjebując drzwi.

-Choć idziemy sie ruchać...-Powiedział stanowczo Kosiarz.

-Nope... -Krótko odparłaś i położyłaś się na łóżku.

Reaper zrobił smutną mine i wyszedł z pokoju.

-Geeeeeenooooooo ona się ruchać nie chciała !!!-Krzyknął zdruzgotany.

-Pierdol się debilu zjebany !!!-Po chwili głos Genusia słychać było.

Ty niczym nie wzruszona zabrałaś telefon do ręki i zaczelaś oglądać Trudne Sprawy.
Niestety nie było ci to dane bo tuż po chwili przed twoją twarzą pojawił się hujek klasycznego Sansa ,przez co spojrzałaś na jego twarz i podniosłaś brew do góry.

-Jaja sobie robisz ?-Zapytałaś na co ten wzruszył rękoma i już ci chciał wsadzić go do buzi ,ale przez okno wleciał Blueberry.

-Uratuje cię biedna niewiasto !!-Krzyknął i rzucił się na Sansa po czym wyruchał go.

Nie wiedząc co się dzieje , wstałaś i zabierając swoje rzeczy wyszłaś z domu i idąc tak napotkałaś kilkadziesiąt ruchających się szkieletów...

-Co tu się odpierdala... -Powiedziałaś cicho do siebie ,aż w końcu doszłaś do końca świata i zeskoczyłaś z klocka w czarną otchłań huj wie czego.

A potem się obudziłaś na kanapie oglądając Ojca Mateusza...

Koniec :3

******

To taki special xD

Hui wyszedł jak wyszedł...

Ale jeszcze raz dziękuje wam ,że tak polubiliście to gónwo... Nigdy nie spodziewałabym się tego xDDD <3

(͡° ͜ʖ ͡°)͡° ͜ʖ ͡°(͡° ͜ʖ ͡°)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro