~69~ Speszjal
Co tu sie odjebało za przeproszeniem ?
XD kurła no...
Dzięki...
A teraz macie szpeczjal no... XD
**
Jest piękna zimowa noc...
Ptaki świergotają...
Dzieci śpią...
Gwałciciele buszują...
A ty oglądasz telewizje i wpierdalasz popcorn oglądając Ojca Mateusza.
Nagle drzwi otwierają się i wchodzi przez nie do pokoju Tail ,który robiąc małe kroczki podszedł do kanapy i ją zajebał aby potem wybiec z domu i sprzedać ją na OLX jako markowy samochód.
Lecz to nie koniec...
Wstałaś leniwie z powietrza i dopiero po chwili ujrzałaś brak kanapy ,lecz to zignorowałaś i usiadłaś znów w powietrzu.
Po pewnym czasie gdy skończyłaś oglądać Ojca Mateusza ujrzałaś obok siebie Lusta.
-Hej mała widze ,że smakował ci popcorn w stylu Lusta~.-Mruknął Lust siedząc obok ciebie ,przez co spojrzałaś w dół i zobaczyłaś ,że w swojej ręce trzymasz pindolka od Lusta.
-... Jesteś zjebamy... -Odparłaś i wyrwałaś mu żywcem go z miednicy ,po czym poszłaś do kuchni i zmiksowałaś go i podałaś Lustowi w kieliszku , a następnie wróciłaś do swego pokoju.
Usiadłaś spokojnie na łóżku ,aż nagle do pokoju wbił ci Reaper rozjebując drzwi.
-Choć idziemy sie ruchać...-Powiedział stanowczo Kosiarz.
-Nope... -Krótko odparłaś i położyłaś się na łóżku.
Reaper zrobił smutną mine i wyszedł z pokoju.
-Geeeeeenooooooo ona się ruchać nie chciała !!!-Krzyknął zdruzgotany.
-Pierdol się debilu zjebany !!!-Po chwili głos Genusia słychać było.
Ty niczym nie wzruszona zabrałaś telefon do ręki i zaczelaś oglądać Trudne Sprawy.
Niestety nie było ci to dane bo tuż po chwili przed twoją twarzą pojawił się hujek klasycznego Sansa ,przez co spojrzałaś na jego twarz i podniosłaś brew do góry.
-Jaja sobie robisz ?-Zapytałaś na co ten wzruszył rękoma i już ci chciał wsadzić go do buzi ,ale przez okno wleciał Blueberry.
-Uratuje cię biedna niewiasto !!-Krzyknął i rzucił się na Sansa po czym wyruchał go.
Nie wiedząc co się dzieje , wstałaś i zabierając swoje rzeczy wyszłaś z domu i idąc tak napotkałaś kilkadziesiąt ruchających się szkieletów...
-Co tu się odpierdala... -Powiedziałaś cicho do siebie ,aż w końcu doszłaś do końca świata i zeskoczyłaś z klocka w czarną otchłań huj wie czego.
A potem się obudziłaś na kanapie oglądając Ojca Mateusza...
Koniec :3
******
To taki special xD
Hui wyszedł jak wyszedł...
Ale jeszcze raz dziękuje wam ,że tak polubiliście to gónwo... Nigdy nie spodziewałabym się tego xDDD <3
(͡° ͜ʖ ͡°)͡° ͜ʖ ͡°(͡° ͜ʖ ͡°)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro