Prolog
~*~
Tej nocy postanowiłam pójść spać wiele godzin później niż zazwyczaj. Dobijała godzina trzeciej w nocy, a ja siedziałam na parapecie patrząc przez okno na gwiazdy. W świetle wielu gwiazd ujrzałam jedną, spadającą. Była piękna, a ja pomyślałam życzenie.
"Chcę się wymknąć z tej szarej rzeczywistości."- Pomyślałam i zamknęłam oczy.
Pod powiekami ujrzałam przerażająco jasne światło. Otworzyłam oczy i spojrzałam na koniec parapetu. Leżał tam naszyjnik z gwiazdą. Był śliczny. Sięgnęłam do niego ręką by go dokładniej obejrzeć, ale gdy dotknęłam go opuszkami palców on zaświecił i znalazł się na mojej szyi. Zmarszczyłam brwi i starałam się go ściągnąć. Nie udało się to. Zrezygnowana westchnęłam. Postanowiłam rozwiązać sprawę naszyjnika jutro jak wrócę do szkoły, a teraz się położyć. Nie wiem jak, ale teraz już dobijała czwarta w nocy, a ja o godzinie 6:30 musiałam wstać do szkoły. Przeszłam lekkim krokiem do swojego łóżka i przykrywając się kołdrą po kilku sekundach zasnęłam.
Nie wiedziałam, że ten naszyjnik będzie początkiem moich wszystkich problemów.
~*~
Yo!
Z powodu jakże mojego zacnego humorku postanowiłam wstawić prolog dzisiaj, a jutro pierwszy rozdział ^^ A wam powiem co jest powodem tego mojego humoru C:
Mam dzisiaj urodzinki!!!! W końcu się ich doczekałam xd Może i prezentu dzisiaj nie dostałam, ale mam go już od lutego, więc nic nie oczekuję. Jednakże sam fakt ich mnie cieszy.
Co do prologu, to mam nadzieję, że się podoba ^^ Uciekam, bo muszę poprawić rozdział na jutro C:
Bayooooo!!!!!!
Kazenakii
PS.
KOMENTUJCIE!!!!!!
ORAZ
GWIAZDKUJCIE!!!!!!
Piosenka:
►Nightcore - Nieistnienie ☆
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro