Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Proch, nie proch... O to jest pytanie.

— Kamil,  skarbie...  Lepiej poćwiartowane zwłoki włożyć do piekarnika czy lodówki?

— Wielka księga gumisiów mówi, by najpierw oklepać łopatą. — Stoch zamyślił się. — Kogo znów zwabiłeś do ogrodu i zadźgałeś... No właśnie czym?

— Kolcami róży,  a czym?  Skoro można widelcem,  to czemu nie kwiatkami?  Przynajmniej ładnie pachną.

— Mhm...  To lepsze niż konewka...

— Dzbanek poprzednio był.

— Możliwe.  Dzwoń do Ahmeda.

— Zajęty.  Razem z księciem Hamdanem piszą nową wersję Koranu.

— A niewidzialny,  różowy jednorożec?

— Gra w pokera z Latającym Potworem Spaghetti.

— Car Putin?

— Mierzy brzozy z Macierewiczem.

— To faktycznie mamy problem.  Najpierw upiecz w piekarniku i schowaj do lodówki.

— Ty to mądry,  Kamyś jesteś.

— Wiem...

— A lepsza będzie polewa z Nutellą czy z musem kokosowym?

Stoch walnął głową w stół. Zastanawiał się, czemu Allah pokarał go Peterem.

Bo przecież przyrządzenie  dziczyzny nie mogło być takie trudne.

------------------
Bez ładu i składu. Ale przyjemnie odmóżdżający rak.

Pozdrawiam.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro