Mega, kurwa, ważne. Kurwa, przeczytać!
W niedzielę wynoszę się z tego burdelu, którym jest to konto. Przenoszę dwie rzeczy na drugie, choć wiem, że stracę 90% czytelników.
Siatkarskie shoty będą u Karoliny.
Tu dokończę tylko piłkarskie shoty i te. Czyli napierdolę 150 wierszyków. I już nie wracam.
Co najwyżej jeśli napiszę jakieś shoty to wyślę Karolinie i jeśli się zgodzi, pod moim nickiem opublikuje u siebie.
Jest to ostatnia szansa, by coś zamówić.
I cieszę się, jeśli to przeczytaliście.
Zdravo.
PS. U mnie kurwa to przecinek, więc się nie obrażajcie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro