Kot
Babcia mówiła, byś ciemną nocą nie chodził przez las — wisielców.
Mama mówiła, byś bezgwiezdną nocą nie przechodził obok rzeki — topielców.
Dziadek mówił, byś w godzinę duchów nie wzywał mar przeszłości.
Ojciec mówił, byś nie modlił się do bóstw oferujących marną wizję przyszłości.
Nie słuchałeś. Ignorowałeś i robiłeś swoje.
A teraz? Księżyc w pełni wróży ci śmierć.
Twoje rozszarpane ciało wypływa z czarnej toni, by zawisnąć w lesie — wisielców — wśród innych takich jak ty.
No cóż.
Bywa.
-----------------------------------
Dla AlissonHolmes, która jest swoim człowiekiem i nie lubi na słodko.
Pozdrawiam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro