Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kamwisz/M.Eisenbichler

Rozkwitały pąki białych róż. W słońcu przybierały kolor krwi.

I już nie były białe jak śnieg. Były szkarłatne. Choć nie zrosiły ich twoje krwawe łzy.

Pośród głuchej ciszy stałaś i patrzyłaś na sinoblade wargi, które nie obdarzą cię paletą emocji.

Już nie spojrzysz w oceany jego oczu. Blade powieki je skrywają. I już się nie rozchylą. Nie zatracisz się w jego mętnych - już - oczach.

Możesz tylko patrzeć i krzyczeć, dopóki wiatr nie skamienieje.

------------------------------

Dla Kamwisz. Mam nadzieję, że Ci się podoba.

Pozdrawiam i idę pisać wierszyki na jutro. A tak na serio myślę nad innymi wyzwaniami.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro